Prezydent o ekshumacjach: mogę prosić rodziny o wyrozumiałość

2016-11-06 12:05

- To jest obowiązek prawny prokuratorów. Choć to jest sprawa bolesna, ja od tej strony prokuratorów rozumiem i mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość - powiedział w rozmowie dla PAP Andrzej Duda, pytany o ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak podkreślił prezydent, 10 kwietnia 2010 roku stracił wspaniałych przyjaciół. - Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był dla mnie osobą niezwykle drogą, którego ogromnie szanowałem, jego żonę - Marię, która była wspaniałą kobietą, pierwszą damą - stwierdził Andrzej Duda.

Andrzej Duda postanowił zabrać głos w sprawie planowanych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej. - To jest obowiązek prawny prokuratorów. Choć to jest sprawa bolesna, ja od tej strony prokuratorów rozumiem i mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość. O wyrozumiałość dla działań prokuratury, także dlatego, że tragedia smoleńska jest niezwykle ważną sprawą państwową, jest największą tragedią, jaka w sensie państwowym zdarzyła się w Polsce po II wojnie światowej. To jest obowiązek prawny prokuratorów - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, 10 kwietnia nie stracił nikogo z rodziny, ale zginęli wówczas jego najbliżsi przyjaciele. - Dla mnie osobiście, także było to trudne, nie straciłem nikogo z rodziny, ale straciłem przyjaciół. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był dla mnie osobą niezwykle drogą, którego ogromnie szanowałem, jego żonę - Marię, która była wspaniałą kobietą, pierwszą damą - opisywał Andrzej Duda.

Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej mają rozpocząć się 14 listopada. Jako pierwsze mają być przebadane ciała Lecha i Marii Kaczyńskich. Według nieoficjalnych informacji następne ekshumacje mają się odbywać w kolejności alfabetycznej.

Czytaj: Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej można WSTRZYMAĆ? Oto pomysł RPO