Prezydent chce mieć własny projekt?
Prezydent nie chciał poprzeć projektu ustawy o emeryturach stażowych, który przygotowała Solidarność, dlatego strona społeczna utworzyła niedawno komitet inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie. Przypominamy, że celem związkowców jest umożliwienie przechodzenia na emeryturę niezależnie od wieku, pod warunkiem odłożenia składek przez 35 lat w przypadku kobiet i 40 lat w przypadku mężczyzn. Zgodnie z projektem, warunkiem przyznania emerytury stażowej ma być uzbieranie odpowiedniego kapitału do tego, aby ZUS mógł wypłacać co najmniej minimalną emeryturę (aktualnie 1066 zł na rękę).
Koniec tuszowania pedofilii w kościele? Papież wezwał biskupów na dywanik
W kancelarii praca wre
Prezydent Andrzej Duda powołał niedawno radę społeczną, do której zaprosił ekspertów, w tym prezes ZUS prof. Gertrudę Uścińską. Według zapowiedzi, rada miała omówić kwestię emerytur stażowych, które miały być „tematem na koniec kadencji prezydenta”. Dzisiaj padła zaś zaskakująca deklaracja. Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski został zapytany w Poranku Rozgłośni Katolickich "Siódma9" o kwestię emerytur stażowych. W odpowiedzi oznajmił, że w kancelarii prezydenta trwają prace nad takim projektem.
– Prezydent przy powoływaniu Rady ds. społecznych bardzo silnie akcentował, że ta Rada właśnie ma przede wszystkim wypracować konkretny projekt ustawy związany z emeryturami stażowymi. Na tym bardzo zależy panu prezydentowi – powiedział, cytowany przez Interię.
"Duda dotrzymuje umów"
Spychalski zwrócił przy tym uwagę, że w radzie są również przedstawiciele Solidarności, a emerytury stażowe są elementem umowy programowej między głową państwa a związkowcami. – Prezydent realizuje swoje zobowiązania, dotrzymuje słowa i tak samo będzie w tym zakresie. Projekt ustawy o emeryturach stażowych powstanie w kancelarii prezydenta i zostanie przez prezydenta złożony w parlamencie – zadeklarował rzecznik prezydenta.
Nie wiadomo, dlaczego prezydent Duda nie poparł projektu Solidarności, skoro generalnie popiera pomysł emerytur stażowych i chce teraz napisać własny projekt. Wygląda więc na to, że będą dwa konkurujące ze sobą projekty ustaw: prezydencki i społeczny.