Janusz Korwin-Mikke pochwalił się na swoim Twitterze, co zamierza teraz jeść. - Od dziś zacząłem kurację Fastfoodową. Ponieważ p. dr. van Tulleken stwierdził, że najgorsza jest mrożona pizza - kolację zacząłem od niej. Do tego pikantny ketchup, napój "gruszkowy" na chemii i hiszpańskie tanie wino "Pan Szymon" – napisał. Kolejnym razem polityk wybrał się na burgera, którego popijał gazowym napojem gruszkowym. Przed przystąpieniem do eksperymentu postanowił się zważyć i pokazać wynik na Instagramie – obecnie waży 105,7 kg. Skąd decyzja o rozpoczęciu tak nietypowej diety? - Niejaki pan van Tulleken, lekarz angielski, zrobił eksperyment: odżywiał się w 80% fast foodami i twierdzi, że postarzał się o 10 lat, utył 6,5 kg i w ogóle był bliski śmierci. W związku z tym postanowiłem to sprawić, jedząc w 100% fast foody i pokazać, gdzie posiać tego idiotę – powiedział Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z „Super Expressem”.
Nie przegap: Tym razem Korwin-Mikke przesadził? Pokazał filmik z dzieckiem, od razu go zbanowali
Janusz Korwin-Mikke nie boi się o zdrowie
Obecnie popularnością cieszą się raczej diety wykluczające tłuszcze czy gluten. Jedzenie z fast foodów słynie raczej ze smażenia na głębokim tłuszczu, sporej ilości soli i węglowodanów. Taki zestaw jednak nie odstrasza Janusza Korwin-Mikke, którego zapytaliśmy, czy nie obawia się o swoje zdrowie. Odpowiedź była jasna: - Zapytany, czy nie boi się o swoje zdrowie, odpowiedział jasno: - Amerykanie jedzą w tej chwili 30 razy więcej fast foodów niż 100 lat temu i żyją średnio o 30 lat dłużej – stwierdził.