Z Ameryki do Kanady. O czym mówił prezydent Polski?
Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.
Jak ocenił, kanadyjska Polonia to licząca się społeczność. Świadczy o tym - wskazywał - ustanowienie przez władze w Kanadzie maja miesiącem polskiego dziedzictwa. "Polska też o was pamięta. Też, dlatego, że wy pamiętaliście o niej zawsze i pamiętacie o niej cały czas" - dodał.
W swoim wystąpieniu wspomniał też o trudnej sytuacji międzynarodowej, w związku z toczącą się wojnie na Ukrainie. "Trudne czasy przyszły na naszą części Europy, ale wierzymy w to, że damy radę. Dziękujemy państwu za wsparcie, bo także dzięki państwa wsparciu jesteśmy dzisiaj częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego, jesteśmy dzisiaj częścią wolnego świata" - oświadczył Duda dziękując kanadyjskiej Polonii za lobbing na rzecz dołączenia Polski do NATO.
Wcześniej polski prezydent upamiętnił bohaterów powstania w Getcie Warszawskim, składając kwiaty przed pomnikiem pamięci o Holokauście oraz na grobie założyciela Kongresu Polonii Kanadyjskiej oddziału Kolumbia Brytyjska Jakuba Chaima Kaliskiego.
"Dzisiaj 81. rocznica tego powstania, kiedy polscy Żydzi stanęli do walki z bronią w ręku przeciwko niemieckiemu okupantowi, przeciwko swoim katom. Walczyli o zwycięstwo? Nie. Tym zwycięstwem było nie dać się, choć to +nie dać się+ najczęściej oznaczało śmierć" - powiedział prezydent.