Waldemar Sługocki

i

Autor: Piotr Jedzura/REPORTER

Sroga zemsta Tuska!

Premier zawiesił wiceministra za wykonywanie obowiązków służbowych? Tusk nie zna litości po przegranym głosowaniu w sprawie aborcji!

Nie opadł jeszcze kurz po przegranym przez Koalicję Obywatelską i Lewicę głosowaniu nad depenalizacją aborcji. Zaważyły – trzy głosy. Wśród niegłosujących z KO był m.in. Waldemar Sługocki, który został zawieszony, a Tusk zapowiedział pozbawienia go teki wiceministra - mimo że powodem jego nieobecności w Sejmie miała być służbowa wizyta w USA. Wiceminister twierdzi, że o każe dowiedział się.... od dziennikarzy.

Projekt ustawy depenalizującej aborcję przepada w Sejmie

Sejm w piątek 12 lipca trzema głosami odrzucił projekt ustawy depenalizującej aborcję. Za jego przyjęciem głosowało 215 posłów, 218 było przeciwko a dwoje się wstrzymało. W głosowaniu udziału nie wzięło trzech posłów KO — Roman Giertych, nieobecny na posiedzeniu ze względów zdrowotnych Krzysztof Grabczuk, a także Waldemar Sługocki.Po przegranym głosowaniu premier Donald Tusk poinformował w mediach społecznościowych o zawieszeniu posłów, którzy nie głosowali. "To nie było zwykłe głosowanie. Poseł Grabczuk w szpitalu — jest usprawiedliwiony. Posłowie Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji (wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra)" — napisał premier.Waldemar Sługocki w rozmowie z Polsat News skomentował decyzję premiera Tuska oraz wytłumaczył brak swojej obecności podczas głosowania w Sejmie.

Wściekłość Tuska i tłumaczenie wiceministra

Wiceminister aktualnie przebywa w USA, gdzie odbywa spotkania m.in. z wiceszefem NASA oraz dyrektorem Planet Labs. — Nie mogę podać szczegółów, gdyż niektóre wątki są niejawne, ale chyba każdy dorosły człowiek zdaje sobie sprawę ze znaczenia tych spotkań — powiedział poseł.Stwierdził również, że może "niedostatecznie poinformował o podróży osoby, które powinny o niej doskonale wiedzieć". — Czy widzicie państwo różnicę między osobą, która wykonuje swoje obowiązki służbowe i reprezentuje Polskę w USA a osobą, która siedzi na sali i wyjmuje karty? — pytał polityk.Waldemar Sługocki przekazał, że o tym, iż został ukarany, dowiedział się od dziennikarza przez telefon. — Przed 6 rano obudziłem się, żeby wejść do łazienki i przygotować się do dnia, kiedy odebrałem telefon od dziennikarza. Od niego dowiedziałem się o tej sytuacji i o nałożonej sankcji – wyjaśnił, dodając, że było to dla niego ogromne zaskoczenie.Odniósł się także do komentarzy, w których twierdzono, jakoby jego wyjazd do USA nie był służbowy. — Ktoś tu przekazuje nieprawdę i niech się wstydzi. Ja wstydzić się nie będę — podkreślił w rozmowie z Polsat News.

Sejm ABORCJA
Sonda
Czy uważasz, że aborcja do 12. tygodnia ciąży powinna być legalna?