W rozmowie z Radiem Kraków premier Szydło szczerze oceniła obecną sytuację. A przypomnijmy, że do Sejmu trafiły właśnie prezydenckie projekty ustaw: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Wcześniejsze ustawy o SN i KRS, autorstwa PiS, zostały zawetowane przez prezydenta. A zdaniem szeefowej rządu były odpowiednio przygotowane, by dzięki nim przeprowadzać zmiany w polskim sądownictwie: - Dla PiS rozwiązaniami, które w sposób najlepszy przeprowadzają reformę sądów, były te zawarte w zawetowanych przez pana prezydenta projektach. Ponieważ pan prezydent część ze swoich zastrzeżeń podtrzymał, jasnym jest, że my chcielibyśmy pójść jeszcze głębiej w tę reformę sądów - przyznała. Ale dodała, że Prawo i Sprawiedliwość jest otwarte na kompromis. Szydło podkreśliła też, że najważniejsze jest dojście do poprozumienia w sprawie sądów. Zdaniem premier refroma sądownictwa musi być pełna, nie ma sensu na drogbne zmiany: - Nie ma sensu reforma, która nie będzie spełniała oczekiwań Polaków, czyli będzie tylko i wyłącznie jakimiś drobnymi poprawkami.
Szydło skomentowała też fakt, że do propozycji jednej z ustaw prezydent Duda chciał dopasować konstytucję: - Czy w ten sposób powinno się procedować? Jestem zwolennikiem tego, by jednak to ustawy były dostosowane do Konstytucji, a nie trzeba było zmieniać Konstytucję, jeżeli akurat nie ma możliwości zmiany ustawy, by była ona zgodna z Konstytucją.
Zobacz także: Wypadek Macierewicza. Nowe fakty
Przeczytaj również: WYSZYDZAJĄ człowieka Dudy! "Czerepach, Casanova"
Polecamy ponadto: Będzie NOWY szef biura prasowego prezydenta Dudy? Kim jest Jacek Cegła?