TV
Pogoda
Wideo
Od wczoraj trwa badanie skarg posłów partii opozycyjnych na nowelizację ustawy Prawa i Sprawiedliwości dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego. Jutro dwunastoosobowy skład ma ogłosić wyrok w tej sprawie. Premier Beata Szydło ogłosiła jednak, że nie opublikuje orzeczenia, wydanego po zakończonych obradach. Podczas konferencji prasowej w bazie lotniczej pod Mińskiem Mazowieckim uzasadniła to słowami: - Komunikat, który przedstawią wybrani sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, nie będzie orzeczeniem w myśl obowiązującego prawa. W związku z czym nie mogę łamać konstytucji, nie mogę takiego dokumentu publikować. Zaznaczyła, że posiedzenie nie odbywa się zgodnie z obowiązującą w tej chwili ustawą. I dodała także: -Z przykrością stwierdzam, że Trybunał Konstytucyjny, przynajmniej część sędziów, dokonuje pewnego aktu politycznego. W Polsce potrzebna jest w tej chwili zgoda i konsensus polityczny, żeby uspokoić sytuację z Trybunałem Konstytucyjnym.
Nowelizacja, która jest przyczyną całej sprawy, została uchwalona przez PiS w grudniu ubiegłego roku mimo sprzeciwów opozycji. Głosi między innymi, że TK orzeka o konstytucyjności aktów normatywnych w pełnym składzie co najmniej 13 spośród 15 sędziów (wcześniej pełny skład stanowiło co najmniej 9 sędziów).
Czytaj także: Trybunał Konstytucyjny rozpatruje ustawę PiS- grozi nam KRYZYS KONSTYTUCYJNY?
