- Waloryzacja składa się z dwóch części: inflacyjnej i części związanej ze wzrostem wynagrodzeń i my tę drugą część chcemy podzielić w taki sposób, żeby w większym stopniu beneficjentami byli emeryci, którzy dzisiaj mają najniższe emerytury, np. 1100, 1200, 1300 zł. Chodzi o to, żeby biedniejsi dostali kwotowo więcej
– powiedział szef rządu w Polsacie News. - Myślę, że nastąpi to od marca przyszłego roku. Chcemy przeznaczyć na to, razem z waloryzacją inflacyjną, 7 mld zł – zapowiedział Morawiecki. Premier mówił już jakiś czas temu o rozważaniach na temat emerytur kwotowych. Nie było jednak wiadomo, od kiedy nastąpi zmiana. A co z samą kwotą? Jak podawała ostatnio „Gazeta Wyborcza”, najubożsi emeryci dostaną wiosną 2019 roku podwyżki rzędu 50 zł. W skali roku mogłoby więc to być aż 600 zł ekstra! Z nowej waloryzacji skorzystałoby zaś niemal 1,5 mln seniorów. To również dobra wiadomość z uwagi na fakt, iż gdyby pozostano przy waloryzacji procentowej, mogłaby ona nie być tak wysoka jak jeszcze niedawno zakładano. Powodem jest niska inflacja. Przy obecnym jej poziomie, wskaźnik waloryzacji wyniósłby 3,1 proc., a to w przypadku emerytury na poziomie 1015 zł, dałoby podwyżkę zaledwie 30 zł.