- Antoni Macierewicz jest i był w przeszłości szkodnikiem. Pewien temperament, jaki prezentuje, (...) a być może także zła wola, spowodowały wiele szkód, także jeśli chodzi o interesy państwa polskiego. To wydaje się bezsporne - powiedział premier w środę na konferencji prasowej.
Premier zaznaczył również, że ma wątpliwości co do tego, czy publiczne śledztwo leżałoby w interesie państwa. Szczególną uwagę zwrócił na rangę spraw związanych z służbami specjalnym. Podkreślił, że są one bardzo delikatne.
- W interesie państwa polskiego leży rozstrzyganie kwestii, które dotyczą służb specjalnych w możliwie dużej dyskrecji. Polska nie może być jedynym krajem na świecie, wśród tych krajów rozwiniętych, gdzie co miesiąc, kwartał, funduje się publiczny spektakl dotyczący spraw, które wymagają powściągliwości i dyskrecji. Mówię o służbach specjalnych jako całości, niezależnie od tego, ile ciekawych rzeczy moglibyśmy usłyszeć od Antoniego Macierewicza w czasie takiego spektaklu - tłumaczył premier.
Czytaj również: Gazeta: wyniesiono najtajniejsze dane dotyczące polskich agentów
Premier jednocześnie zwrócił się z prośbą zarówno do członków swojej partii jak i polityków opozycji o powściągliwość w kwestiach dotyczących służb specjalnych. Zapowiedział również, że będzie prosił posłów PO aby nie głosowali za powołaniem komisji ws. Macierewicza.
- Nie rekomenduję powołania komisji śledczej ws. działań Antoniego Macierewicza jako wiceszefa MON i szefa SKW - powiedział premier Donald Tusk.
Wniosek o powołanie komisji
Twój Ruch pod przywództwem Janusza Palikota złożył w styczniu wniosek o powołanie komisji śledczej ws. działań Antoniego Macierewicza jako wiceszefa MON i szefa SKW. Komisja miałaby zbadać min. okoliczności towarzyszące powstawaniu projektu ustawy o likwidacji WSI (Wojskowych Służb Informacyjnych).
Zobacz też: Antoni Macierewicz zna się na wywiadzie, jak świnia na gwiazdach" - twierdzi były szpieg