- Decyzja Szymona Hołowni o odejściu z polskiej polityki wywołuje kontrowersje nawet wśród jego bliskich współpracowników.
- Prawa ręka marszałka Sejmu, Michał Kobosko, wyraża w TVN24 wprost wyraził swoje rozczarowanie.
- Sprawdź, co dokładnie powiedział współpracownik Hołowni.
Michał Kobosko, wiceprzewodniczący Polski 2050, nie krył zaskoczenia decyzją Szymona Hołowni o wycofaniu się z wyborów na lidera partii. - Byłem trochę rozczarowany, bo od początku widzieliśmy ten projekt długoterminowo, co ma też odzwierciedlenie w nazwie naszej partii. Poczułem, że to nie jest ten moment – tłumaczył. Jak dodał, decyzja Hołowni była połączeniem kilku czynników, w tym wyborów prezydenckich, spotkania z Jarosławem Kaczyńskim i teorii spiskowych wokół niego oraz słów Hołowni o zamachu stanu.
Zobacz: Sejmowa restauracja areną skandali! Wstrząsające doniesienia, "jak za Samoobrony"
Kobosko wyraził nadzieję, że Hołownia do stycznia zmieni zdanie i jednak zdecyduje się kandydować na lidera Polski 2050. - Trzymam kciuki za Hołownię, ale czas leczy rany i być może do stycznia Hołownia uzna, że jednak będzie kandydować na lidera Polski 2050. Ja mam nadzieję, że tak się stanie. Jego rola przywódcy w naszym ugrupowaniu nigdy nie była kwestionowana. Jest najbardziej wyrazistą i barwną postacią w naszej partii i jest atutem – podkreślił.
Kto zastąpi Hołownię? Kobosko wskazuje potencjalnych następców
W przypadku, gdyby jednak Szymon Hołownia ostatecznie nie zdecydował się na kandydowanie, Polska 2050 ma już przygotowane grono potencjalnych następców. - Jeśli nie Hołownia, to mamy już grono nazwisk, które się pojawiają – zdradził Kobosko. Sam wiceprzewodniczący nie wykluczył również swojej kandydatury, choć zaznaczył, że „dzisiaj jeszcze nie zgłasza akcesu”. Wyraził przy tym optymistyczne przekonanie, że Polska 2050 jest w stanie osiągnąć wynik 10 procent w wyborach parlamentarnych.
Ambicje Pełczyńskiej-Nałęcz. Czy będzie wicepremierem?
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która wyraziła chęć objęcia stanowiska wicepremiera z ramienia Polski 2050, również była tematem rozmowy. Kobosko zauważył, że „jest ministrem funduszy i polityki regionalnej i tę rolę wypełnia bardzo dobrze”. Dodał jednak, że decyzja o tym, kto będzie reprezentował partię w rządzie, powinna należeć do przyszłego przewodniczącego.
Sprawdź: Piękna posłanka pojechała na wakacje z bliskim współpracownikiem Andrzeja Leppera! Pikantne zdjęcia!
- Najpierw powinniśmy wybrać naszego przewodniczącego, a on powinien zdecydować, kto będzie nas reprezentować w rządzie. Żeby nie stawiać naszego przyszłego lidera w sytuacji, w której ma niewiele do powiedzenia – przekonywał.
Przyszłość Hołowni w polityce. Czy to koniec pewnej ery?
Mimo rezygnacji z kandydowania na lidera Polski 2050, Kobosko uważa, że Szymon Hołownia nadal ma przed sobą przyszłość w polityce. - Szymon Hołownia jest nadal młodym politykiem i mówienie, że coś się teraz zamyka, byłbym z tym ostrożny, bo różne powroty się zdarzały – mówił. Dodał, że Hołownia „jest politykiem po przejściach w tym roku” i „rozumie po ludzku, że może mieć dość, ale to nie oznacza, że jakiś rozdział zamyka się bezpowrotnie”.Kobosko ocenił, że „pięć procent w wyborach prezydenckich to na pewno zauważalny wynik”, ale Szymon Hołownia „miał większe ambicje”. - Polska polityka jest tak zmienna i tak gwałtowna, że kto wie, czy za jakiś czas nie zatęsknimy za jego sposobem uprawiania polityki – podsumował wiceprzewodniczący Polski 2050.
Galeria poniżej: Michał Kobosko kierował ruchem w centrum Warszawy
