Dwa przeliczniki, jeden niekorzystny
Polscy emeryci dzielą się na tych z poprzedniego systemu emerytalnego oraz na seniorów z nowego systemu (po reformie z 2000 r.). Osoby ze starego, które nie otrzymują jeszcze emerytury, bo wciąż pracują, po przejściu na utrzymanie ZUS dostają świadczenia obliczane według starych zasad. Są one bardziej korzystne, gdyż dawniej, obliczając emeryturę, brano pod uwagę średnią krajową. Z kolei po reformie emerytalnej ZUS stosuje inny przelicznik – przewidywaną długość trwania życia. W efekcie emerytury liczone według nowych zasad są niższe nawet o kilkaset złotych.
Marian Śledź: drożyzna zjada moją emeryturę! Dramat seniorów
Część seniorów straci
Sejm zatwierdził niedawno projekt ustawy zmieniającej system ubezpieczeń społecznych. Jedną ze zmian jest wprowadzenie jednego sposobu obliczania emerytur dla wszystkich pracujących seniorów. OPZZ ostrzega, że rząd zapisał w ustawie niekorzystny przelicznik. – To równanie w dół – twierdzi wiceprzewodniczący OPZZ Sebastian Koćwin. – Jeśli rząd już koniecznie chce wprowadzać zmiany w emeryturach, mógłby wypłacać wszystkim emerytom świadczenia według bardziej korzystnego przelicznika. Pod płaszczykiem sprawiedliwości rząd istotnie obniża emerytury sporej rzeszy starszych ludzi – uprzedza Koćwin. Projekt ustawy jest teraz w Senacie.