Koniec lipca w polskiej polityce upłynął pod znakiem protestów w sprawie reformy sądownictwa. Sejm w iście ekspresowym tempie uchwalił ustawy dotyczące sądów powszechnych, KRS oraz Sądu Najwyższego, a potem ustawy uchwalili senatorowie. Nowe prawo szybko trafiło zatem na biuro prezydenta, który jednak zdecydował się podpisać tylko jedną ustawę - tę o sądach powszechnych. Ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym Andrzej Duda zawetował i zapowiedział, że na początku września zgłosi własne projekty. - Nie ma u nas tradycji, by prokurator generalny ingerował w funkcjonowanie SN. Dlatego ubolewam, że projekt ustawy o SN nie był mi przedstawiony przed złożeniem w Sejmie. Zdecydowałem, że zawetuję ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z dziennikarzami 24 lipca.
Trzy dni później decyzję prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie zawetowania ustaw, skrytykował Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że głowa państwa popełniła poważny błąd. Jednocześnie były premier podkreśił, że teraz los reformy sądownictwa leży w rękach prezydenta.
A prezydenckie projekty ma przygotowywać były wiceminister w rządzie PO-PSL. Profesor Michał Królikowski co prawda nie chciał tych doniesień komentować, ale w rozmowie "Super Expressem" dość krytycznie oceniał ustawy, które uchwalił Sejm.
"Super Express": - Jak pan ocenia nocną ustawę o Sądzie Najwyższym?
Prof. Michał Królikowski: - Ingerencja ministra sprawiedliwości w swobodę działania SN moim zdaniem wykracza w przypisany zakres kierowania wymiarem sprawiedliwości. O ile przy sądownictwie powszechnym pewien nadzór, zwłaszcza administracyjny, jest zasadny, o tyle nie powinien mieć miejsca przy SN albo NSA. Dodać należy, że w ustawie wyraźnie zaakcentowano potrzebę zwiększenia efektywności odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Michał Królikowski jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizuje się w prawie karnym oraz filozofii prawa. W latach 2011-2014 był podsekretarzem stanu w ministerswie sprawiedliwości. Resortem kierował wówczas Jarosław Gowin.
ZOBACZ: Poseł Nowoczesnej: „Niech PiS wprowadzi podatek od kłamstwa wyborczego!”