Podpułkownik Krzysztof Przepiórka

i

Autor: MAREK ZIELIŃSKI/SUPER EXPRESS Podpułkownik Krzysztof Przepiórka

Ppłk Krzysztof Przepiórka: Putin musi nieustannie czuć oddech Zachodu na plecach [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

2022-05-09 12:19

Gościem “Expressu Biedrzyckiej” był w poniedziałek ppłk Krzysztof Przepiórka, współtwórca jednostki specjalnej GROM. W programie ekspert był pytany o sytuację w Ukrainie. Specjalista przedstawił możliwy scenariusz tego, jak potoczy się wojna. Zobacz, co powiedział ppłk Krzysztof Przepiórka!

Jak wskazał wojskowy - “Rosjanie przygotowali ponad 120 tysięcy żołnierzy na ekspedycję na Ukrainę”. Według wiedzy ppłk Przepiórki 20 tysięcy osób zostało zabitych lub wziętych do niewoli. Ponadto są też ranni oraz siły, które są po to, aby ich ewakuować. To oznacza, że “ostrożnie szacując”, “Rosjanie stracili przynajmniej jedną trzecią sił ekspedycyjnych”. 

- Jest możliwa powszechna mobilizacja po to, żeby uzupełnić straty? - dopytywała Kamila Biedrzycka.

Ekspert zauważył, że w tym celu Putin musiałby wypowiedzieć wojnę. - Czy to zrobi? Jego dzisiejsza wypowiedź daje nadzieję, że jak Mariupol zostanie zajęty, a nie mam wątpliwości, że zostanie, Rosjanie przejmą Mariupol, zabezpieczą te dwie, nazwijmy to, republiki ługańską oraz doniecką i będzie połączenie Krymu z Rosją. Myślę, że to na razie Putinowi wystarczy, bo on nie ma więcej sił - ocenił gość programu. 

- To będziemy traktowali jako koniec wojny, czy jej zamrożenie? - zapytała dziennikarka.

- Bezwzględnie zamrożenie - stwierdził ppłk Przepiórka. 

- Czyli najgorszy scenariusz dla Ukrainy - zauważyła Kamila Biedrzycka. 

- Tak. Ukraina zostanie pozbawiona części terytorium, będzie musiała zintensyfikować swoje działania zbrojne, uzupełniać straty. Bez pomocy krajów zachodnich, nie tylko chodzi o uzbrojenie, ale i odbudowę całej infrastruktury, bo bez tego państwo nie może funkcjonować… - mówił wojskowy. Dziennikarka przerwała mu jednak, zwracając uwagę na ważną kwestię. 

- Tylko z drugiej strony, czy Zachód będzie tworzył dla Ukrainy ten “plan Marshalla” w sytuacji, kiedy ten konflikt jest zamrożony, a nie zakończony? Ciężko coś odbudowywać w sytuacji, kiedy nie mamy do czynienia z końcem wojny. Jest zawsze ryzyko, że odbudujemy i za chwilę ponownie to zostanie zniszczone - zauwazyła Biedrzycka.

- Nie możemy sobie pozwolić na to. Jeżeli Putin zamrozi, a my nie zrobimy nic… - odpowiedział wojskowy, ale redaktor ponownie się wtrąciła z pytaniem: co zrobić, żeby Putinowi nie pozwolić na zamrożenie wojny?

- Nie mamy takich możliwości. Musiałoby wejść wojsko zachodnie - wskazał wojskowy. 

- Co się nie wydarzy? - dopytywała Biedrzycka. 

Zdaniem eksperta taki scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny, jednak obecnie już nie wyklucza żadnej możliwości. Według niego szansa na odzyskanie omawianych terenów przez Ukrainę jest niewielka, jednak być może obrońcom uda się zdobyć wystarczającą moc ekspedycyjną. 

- Może się tak zdarzyć, ale ta wojna będzie się tliła przez cały czas. Jeżeli Ukraina nie dostanie pomocy i militarnej i finansowej, to Putin będzie dalej się przesuwał, a kto nam zagwarantuje, że nie wejdzie do innych krajów? On musi cały czas czuć oddech krajów zachodnich na plecach - mówił specjalista i podkreślił ważną rolę sankcji. 

ZOBACZ TAKŻE: Putin podjął decyzję w sprawie broni jądrowej?! "Nieoficjalny rozkaz", podano datę!

Sonda
Kiedy skończy się wojna na Ukrainie?
Express Biedrzyckiej - ppłk Krzysztof Przepiórka: Putin musi nieustannie czuć na plecach oddech Zachodu