Morawiecki ujawnił w mediach o. Tadeusza Rydzyka (72 l.), że w sprawie powstania komisji dostał zielone światło od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (68 l.). Wicepremier uważa, że komisja jest konieczna, bo podjęte przez jego resort działania uszczelniające system do końca roku zwiększą wpływy z tego podatku o 15-20 mld. Natomiast z powodu zaniechań poprzedników budżet stracił, jak twierdzi Morawiecki, od 200 do 250 mld zł!
- To kwota, za którą moglibyśmy zrobić 5000 plus (zamiast 500 plus) lub zbudować 20 tys. km dróg ekspresowych. Polakom należy się wyjaśnienie, jak doszło do tak gigantycznych nadużyć - uważa wicepremier Morawiecki. Szef resortu finansów twierdzi, że komisja może powstać już jesienią, bo PiS ma w tej sprawie sojusznika w Sejmie. Jej powołania chce bowiem także Kukiz'15. Opozycja natomiast nie ma złudzeń, że zapowiedź powołania komisji akurat teraz nie jest przypadkowa.
- Nie chodzi o troskę o dochody państwa, ale o efekt polityczny. Komisja ma przykryć afery PiS i szykowane na jesień protesty. Dziwię się tylko, że Mateusz Morawiecki jako wieloletni członek Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku nie wskazywał na tego rodzaju nadużycia, bo zapewne wcześniej zostałyby zauważone - komentuje nam poseł PO Michał Szczerba (40 l.).
Zobacz: PILNE! Prezydent Duda zdecydował - 15 sierpnia nie wręczy nominacji generalskich i admiralskich
Przeczytaj też: Karczewski pomoże PiS zdobyć Warszawę?
Polecamy: Nowy kontrakt Kurskiego z TVP! UJAWNIAMY, ile będzie zarabiać!