Poseł PiS Paweł Jabłoński jeszcze przed głosowaniem oświadczył, że politycy klubu PiS nie wezmą udziału w głosowaniu nad uchwałą ws. zmian w składach osobowych komisji sejmowych. - Przestańcie karać posłów merytorycznych za to, że dobrze pracują - podkreślił, nawiązując do próby odwołania Matysiak. Ostatecznie w głosowaniu udział wzięło 233 parlamentarzystów - 231 było za uchwałą, nikt nie był przeciw, a wstrzymało się dwóch posłów. W głosowaniu nie wzięli udziału posłowie PiS i Konfederacji. Jednym z punktów uchwały było odwołanie z sejmowej komisji infrastruktury posłanki Pauliny Matysiak.
Politycy Lewicy zarzucali jej m.in., że nie konsultowała z nimi stanowiska w trakcie prac komisji. Przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska mówiła wcześniej PAP, że posłanka Matysiak nie reprezentuje w tej chwili klubu Lewicy, ponieważ jest zawieszona w prawach członka. Zdaniem Żukowskiej, Matysiak jasno się określiła, że bliżej jest jej do klubu PiS niż Lewicy.
Było to drugie podejście do zmian w składach komisji. W ubiegłym tygodniu w Sejmie tylko 227 posłów wzięło udział w głosowaniu w tej sprawie; w związku z brakiem wymaganego kworum Sejm uchwały nie podjął. Tym samym nie powiodła się próba odwołania Matysiak - posłanki Lewicy, działaczki partii Razem - z sejmowej komisji infrastruktury. Zdaniem Matysiak, stało się tak, ponieważ posłowie PiS, Konfederacji i kilka osób z partii Razem nie zagłosowało.
Ruch społeczny "Tak dla Rozwoju" Matysiak i Horały
Posłanka Matysiak i poseł PiS Marcin Horała w czerwcu powołali ruch społeczny "Tak dla Rozwoju", który ma skupić się na wsparciu rozwoju inwestycji w CPK, elektrowni jądrowych i polskiej armii. W reakcji na to wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty poinformował, że Matysiak została zawieszona w prawach członka klubu Lewicy na trzy miesiące.
W zeszłą środę Matysiak napisała na portalu X, że została ponownie zawieszona na trzy miesiące w prawach członka klubu Lewicy.