Zmieniona twarz Jarosława Zielińskiego: plastry naklejone na całym nosie!
Jarosław Zieliński był kilka lat temu wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. Teraz jest posłem i właśnie został zauważony, gdy szedł ulicami Warszawy, ale wyglądał inaczej niż zwykle. Chodzi o jego twarz. Otóż Zieliński miał obklejony plastrami cały nos. Czy coś poważnego się stało? Zaczęliśmy się nad tym zastanawiać, a w trosce o polityka dowiadywaliśmy się wśród jego kolegów, jaka jest przyczyna zaklejonego nosa polityka. Nikt jednak nic nie wiedział, a z samym Zielińskim nie udało nam się skontaktować. W końcu polityk sam zabrał głos na temat swojego wyglądu. Na Facebooku napisał, dlaczego nosi plastry: - Wobec złośliwych publikacji, pytań i komentarzy informuję, że przeszedłem planowany zabieg medyczny. Czuję się dobrze, dochodzę do siebie i nadal pracuję na rzecz Wyborców i dobra publicznego. Wszystkich pozdrawiam - wyjaśnił.
Jarosław Zieliński odpowiedział na złośliwości
Jak dodał, bardzo dziękuje za wszelkie słowa wsparcia i troski. Musiał też zareagować na złośliwości, które pojawiły się w związku z plasterkami. Odniósł się do nich korzystając ze znanego przysłowia: - Wszystkim życzę trwałego zdrowia. Ludziom życzliwym dziękuję za słowa empatii i wsparcia, a złośliwcom dedykuję refleksję o człowieczeństwie i znane powiedzenie: „Nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku. Dziadek się śmiał i to samo miał” - czytamy na koncie na Facebooku Jarosława Zielińskiego.
NIŻEJ ZOBACZYCIE ZDJĘCIA ZIELIŃSKIEGO: