- 16 grudnia doszło do naruszenia mojego prawa do swobody wypowiedzi (.) na skutek wadliwego podjęcia przez marszałka decyzji o wykluczeniu mnie z obrad - twierdzi Szczerba. Jego zdaniem była to "niedopuszczalna ingerencja w swobodę wypowiedzi", która odebrała mu możliwość wykonywania mandatu i reprezentowania wyborców. Wykluczenie Szczerby z obrad było jednym z powodów rozpoczęcia przez posłów PO i Nowoczesnej protestu na sali plenarnej Sejmu.
Zobacz także: Uczniowie z Podlasia będą szukać prawdy o Smoleńsku