Marszałek Witek nie wyłączyła mikrofonu, wszystko poszło na żywo. Co za słowa! Wstyd!

i

Autor: SEBASTIAN WIELECHOWSKI/SUPER EXPRESS Marszałek Witek nie wyłączyła mikrofonu, wszystko poszło na żywo. Co za słowa! Wstyd!

Poseł PiS przyłapany w czasie pracy! Tuż przy Witek bezwstydnie oddawał się przyjemnościom

2022-02-09 14:21

Robert Gontarz, poseł Prawa i Sprawiedliwości, nie mógł się opanować i podczas pracy oddawał się przyjemności czytania. Przyłapał go kolega i nie omieszkał wspomnieć o tym na Twitterze. Nie tylko sam fakt czytania w pracy wzbudził sporo emocji. Również to, co wybrał sobie na lekturę w sejmowej sali. Tytuł mówi sam za siebie.

Robert Gontarz relaksuje się ciekawą lekturą w Sejmie

Literackie zainteresowania posła Prawa i Sprawiedliwości Roberta Gontarza, którym oddawał się tuż obok  marszałkini Sejmu Elżbiety Witek, ujawnił parlamentarzysta Nowoczesnej, Adam Szłapka. Sejmowy kolega przyłapał go i nie czekał długo - od razu podzielił się na Twitterze zdjęciem posła czytającego w pracy. Widzimy na nim Gontarza pogrążonego jest w lekturze pewnej książki. To właśnie jej tytuł przyciągnął największą uwagę. Były to „Metody przesłuchań stosowane przez FBI”. Jak pisze wydawca, zaprezentowano w niej „w sposób przekrojowy i wielopłaszczyznowy zintegrowany system przesłuchiwania przez agentów FBI świadków i podejrzanych w sprawach kryminalnych wraz z opisem narzędzi pozwalających na analizę i ocenę ich wypowiedzi”. Jak widać, najmłodszy poseł kadencji ma nietypowe zainteresowania.

Robert Gontarz odpowiada

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź. Gontarz na Twitterze kpiąco skomentował sprawę słowami: "O nie ? przyłapali mnie na czytaniu książek ? Widocznie w #PO jest to czynność niepożądana". Nic nie zrobił sobie z faktu, że został przyłapany na oddawaniu się przyjemności czytania w pracy.

Jarosław Kaczyński również skłania się ku czytaniu książkom w pracy

Nie tylko Gontarz został przyłapany w pracy na oddawaniu się przyjemności czytania. Jarosław Kaczyński zdecydował się lekturę wysokich lotów. Fotoreporterzy uwiecznili jak pochłonięty jest arcydziełem niedawno zmarłego Jarosława Marka Rymkiewicza pod tytułem "Wielki książę". Nie jest to pierwszy raz, kiedy można  było zobaczyć prezesa PiS z książką w ręku w Sejmie. Hitem były zdjęcia z 2017 roku, na których ujęto Kaczyńskiego z "Atlasem kotów" podczas debaty na temat planowanych zmian w sądownictwie.

Express Biedrzyckiej - Tomasz Trela: Kaczyński dostał lewym sierpowym, ale nie złożył broni
Sonda
Czy zjednoczona opozycja ma szansę pokonać PiS w kolejnych wyborach?