
Kontrowersje wokół wizyty Nawrockiego w USA narastają
"Podnóżek Kaczyńskiego, niejaki Nawrocki poleciał do USA, żeby popatrzeć na Donalda. Pożar u nich, to mało powiedziane" - grzmiał Tomasz Trela, komentując wizytę Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych.
Zdaniem polityka Lewicy, Nawrocki, zamiast świętować z rodakami rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej i Święto Pracy, "wolał lecieć donosić na własny kraj i prosić o namaszczenie najbardziej prorosyjskiego prezydenta USA".
"Panie Nawrocki, Trump nie będzie wybierał nam Prezydenta, tak, jak nie wybrał premiera Kanadzie!" - zakończył swój wpis Trela.
Do krytyki dołączył również Roman Giertych, który na platformie X napisał: "Porzucił flagę. W dniu Flagi Narodowej zostawił Ojczyznę, aby próbować u mocarstwa zyskać poparcie, którego brakuje mu wśród Rodaków. Nawrocki pozwolił administracji Trumpa na #KolonialneTraktowanie Polski."
Wypowiedzi Treli i Giertycha wywołały lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Część internautów poparła krytykę Nawrockiego, zarzucając mu brak patriotyzmu i uległość wobec obcych wpływów. "Kandydat na prezydenta Polski woli polskie święta narodowe spędzać poza Polską. No jak to się pisowskim patriotom spina to nie wiem" - skomentował jeden z nich.
Inni stanęli w obronie kandydata, podkreślając jego prawo do spotkań z zagranicznymi politykami i dbania o interesy Polski.
Jak odpowiedział na post Treli jeden z internautów "I teraz wyszedł Pan na kompletnego debila... Z utęsknieniem czekam na zmianę narracji z Pana strony typu nic nie znaczące spotkanie, zrobił sobie tylko zdjęcie itp. Ale Wam grunt płonie pod nogami", odpowiadający zamieścili również zdjęcie Rafała Trzaskowskiego z Wielkim Bu.
"Jest tylko jedna odpowiedź na brednie @Platforma_org o Wielkim Bu. I ta odpowiedź nazywa się Robert K. Pedofil, z którym uwielbiali się fotografować politycy PO i który świetnie zarabiał dzięki finansowaniu z warszawskiego budżetu" - brzmi post pod zdjęciem Trzaskowskiego. Reszta postów nie nadaje się do cytowania.
Do sprawy odniosła się również rzeczniczka Karola Nawrockiego, Emilia Wierzbicki, która nazwała zarzuty Treli i Giertycha "absurdalnymi i pozbawionymi podstaw".
"Karol Nawrocki odbywa szereg spotkań z przedstawicielami różnych środowisk w USA, aby promować polską kulturę i historię oraz budować silne relacje między naszymi krajami. Oskarżanie go o donoszenie na Polskę jest nieuczciwe i świadczy o braku zrozumienia dla jego misji" - powiedziała Wierzbicki.
Polecany artykuł: