Kaja Godek, Jerzy Owsiak

i

Autor: fotomontaż "SE"

Porównała Owsiaka do Hitlera. Jest odpowiedź twórcy WOŚP

2018-04-12 12:11

Kaja Godek zszokowała opinię publiczną swoją reakcją na zaproszenie Jerzego Owsiaka do jego fundacji. Na swoim Twitterze jego działalność zrównała z nazistowską akcją T4, które polegała na zabijaniu jednostek niegodnych życia (według władz III Rzeszy). Twórca WOŚP zdecydował się odpowiedzieć na te wstrząsające kalumnie.

W rozmowie z portalem pomponik.pl Owsiak wystosował bezpośrednie zaproszenie do Godek, mówiąc: - Zapraszam panią na jeden dzień i przeczytanie próśb od rodziców, którzy proszą o pomoc dla swoich dzieci. Dostajemy kilka tysięcy takich próśb z różnymi problemami rodziców, kobiet, które wychowują takie dzieci bez wsparcia państwa. Pani Kaju, proszę do nas przyjechać, pochylić się nad tymi prośbami i pomóc nam podjąć decyzję, komu pomóc, a komu nie. Proszę spędzić z nami osiem godzin i tę decyzję nieudzielenia pomocy uwierzytelnić swoim podpisem. Twórczyni projektu "Zatrzymaj aborcję w odpowiedzi napisała na TT:

 

 

Porównanie działalności Owsiaka do "Akcji T4" wywołało duże poruszenie, ponieważ program ten był realizowany w III Rzeszy i opierał się na eliminacji jednostek, którze według twórców projektu nie zasługiwały na życie jak np. osoby chore na schizofrenię, osoby niepoczytalne, osoby z padaczką czy też osoby, które przebywały w zakładach opiekuńczych ponad 5 lat. Szacuje się, że w ramach akcji T4 w latach 1939-1945 zamordowanych zostało ok. 200 tys. niepełnosprawnych i upośledzonych osób.

Jerzy Owsiak postanowił odpowiedzieć na te szokujące zestawienie. Już na wstępie napisał pojednawczo: - Witaj Kaja.  Po przeczytaniu bzdur, które na mój temat wypisałaś u siebie na Twitterze, chciałbym Cię zapewnić, że nie czuję urazy, złości, nie pałam żadną chęcią zgłoszenia tej sprawy do sądu, szczerze od serca Ci wybaczam!

Jak tłumaczył: - Miedzy innymi z jednego powodu, który niech także będzie dla Ciebie prostym przesłaniem – śpij, Kaju, w tej sprawie spokojnie. Praktyka w polskich sądach jest taka, że podobne wypowiedzi, porównujące kogoś do nazistów, morderców, czy przedstawicieli totalitarnej władzy ze wszystkimi najbardziej krwawymi przymiotami przez tą władzę reprezentowanymi, raczej nie są traktowane jako sformułowania, które mogą kogoś urazić lub zepsuć komuś nastrój. Sam się o tym przekonałem kilkanaście lat temu, kiedy nawet wykorzystanie mojego wizerunku w czapce SS-mana nie wzbudziło najmniejszej refleksji w orzeczeniu sądowym. Bardziej potraktowano to za żart, żarcik, ot taką internetową pogawędkę, niż jakąkolwiek obrazę moich uczuć. Także widzisz, Kaju - możesz jeszcze do akcji T4 (dla przypomnienia - prowadzona przez nazistowskie Niemcy eksterminacja chorych obywateli) dołożyć bardziej obrazowy przekaz związany z moją osobą. To jest ten ból wieloletniego ignorowania takich zdarzeń, widoczny dziś w postaci panującego w tych sprawach bezprawia. Rasistowskie hasła, faszystowskie gesty, leśne urodziny „wodza” - to wszystko w ciągu wielu minionych lat stało się elementem niemal beztroskiego dialogu, którym Ty także się posługujesz. Zwłaszcza to porównanie akcji mordowania ludzi chorych z tym, co robi Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, jest dramatyczne, ale raz jeszcze napiszę – szybciej bym Cię przytulił do serca, aby uspokoić Twoje emocje, niż szarpał się w tej sprawie w polskich sądach.

Na koniec Owsiak ponowił swoje zaproszenie. Cały wpis wyglądał następująco:

 

Zobacz także: Wiemy, ile zarabia Kaja Godek. Z projektu „Zatrzymaj aborcję” do państwowej spółki