- "Gazeta Wyborcza" donosi, że oficjalny doradca Karola Nawrockiego ma poważne problemy finansowe.
- Tomasz Obszański ma mieć ogromne długi u polskich rolników.
- Wśród poszkodowanych ma być m.in. nowa wiceminister rolnictwa.
- Jak mężczyzna odnosi się do zarzutów przedstawionych w dzienniku?
Zarzuty względem doradcy prezydenta
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, Tomasz Obszański od lat skupuje od rolników z całej Polski setki ton owoców, warzyw i roślin strączkowych. Wielu z nich do dziś nie otrzymało zapłaty. Jeden z producentów warzyw ze wschodniej Polski, cytowany przez dziennik, nie kryje swojego oburzenia! - Kiedy zobaczyłem go w telewizji z prezydentem RP, jak odbierał nominację z taką wielką dumą na twarzy, nie uwierzyłem. Zawołałem żonę. Potwierdziła: tak, nie denerwuj się, to jest Obszański - grzmiał.
Zobacz: Oświadczenie majątkowe prezydenta Karola Nawrockiego. Zmiany w nieruchomościach
Okazuje się, że doradca prezydenta od prawie roku jest mu winien blisko 100 tys. zł za 100 ton warzyw. To tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ „Gazeta Wyborcza” dotarła do kilkunastu wierzycieli Obszańskiego, a rolnicy twierdzą, że jest ich znacznie więcej. Co ciekawe, wśród pokrzywdzonych przez Tomasza Obszańskiego jest nawet nowo powołana wiceminister rolnictwa z PO, Małgorzata Gromadzka, która przez trzy lata bezskutecznie domagała się zapłaty za kilka dostaw agrestu.
Luksusowe życie Obszańskiego. Skąd na to pieniądze?
Tymczasem, jak pisze „Wyborcza”, po odebraniu prezydenckiej nominacji Obszański przesiadł się do terenówki za 700 tys. zł. W rozmowie z „GW” doradca prezydenta potwierdził, że jeździ luksusowym land roverem za 700 tys. zł netto, ale wyjaśnił, że auto zostało wzięte w leasing przez jedną z rodzinnych firm, w której już nie ma udziałów.
Sprawdź: Dwaj posłowie PiS zawieszeni w prawach członka! Decyzja Kaczyńskiego
Obszański w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” wyraził przede wszystkim zainteresowanie poznaniem nazwisk rolników, którzy opowiadają o jego niezapłaconych należnościach.
Tłumaczenia oskarżanego
Kancelaria Prezydenta RP potwierdziła, że Obszański przedstawił swoje wyjaśnienia. Trudności finansowe jego gospodarstwa miały mieć charakter "niezależny od woli rolnika" i wynikały z gradobić, susz oraz niewypłacalności kontrahentów. Od 1 lipca 2025 r. gospodarstwo Obszańskiego znajduje się w procesie restrukturyzacji. Sam zainteresowany w rozmowie z portalem farmer.pl nie krył swojego rozżalenia i przekonywał, że artykuł w "Gazecie Wyborczej" jest politycznym atakiem. - To jest artykuł na zamówienie, szukanie dziury w całym. Moje gospodarstwo jest w restrukturyzacji. Mamy problemy finansowe spowodowane pandemią COVID-19, wojną w Ukrainie i trudnymi warunkami pogodowymi. Walczymy, żeby wyjść na swoje i spłacamy należności. Od nikogo nie uciekam - zapewniał Obszański.
Przeczytaj: Posłanka PiS uderza w uczestniczkę "Tańca z Gwiazdami". "Niesmaczne, przykre, brak słów"
- Czuję się, jakbym był złodziejem, a przecież nikomu nic nie ukradłem. Wszystkie zobowiązania są objęte procesem restrukturyzacji, pieniądze są w depozycie sądowym. To nie jest tak, że ktoś został oszukany. Układ z wierzycielami został zatwierdzony przez sąd i wszystko przebiega zgodnie z przepisami - podkreślał. Obszański uważa, że cała sprawa ma charakter polityczny. - Trafiłem na świecznik i teraz łatwo się we mnie bije - zakończył.
Galeria poniżej: Oświadczenie majątkowe Karola Nawrockiego