Niedawno Popek wyznał: - Nie chcę jeszcze zdradzać z ramienia jakiej partii będę startował. Ale myślę, że to kwestia miesięcy. Może uda mi się zmienić ten kraj. O polityce mówiła też w wywiadzie dla "Super Expressu" Monika Miller, wnuczka Leszka Millera. Dziewczyna powiedziała, że polityka nie jest łatwa: - Trzeba mieć nerwy ze stali, mocną psychikę. I jak tak sobie porównać mnie i mojego dziadka, to myślę, że w życiu nie byłabym w stanie tak jak on z kamienną twarzą słuchać pewnych argumentów. Jestem dość impulsywną osobą i chyba nie potrafiłabym w pewnych sytuacjach usiedzieć w miejscu, zachowując zimną krew.
Sama na razie nie ma zamiaru wchodzić w świat wielkiej polityki, ale wie, co zmieniłaby w polityce: - Przede wszystkim podejście do spraw kobiet. Podejście, że aborcja jest zła, odmawianie kobietom prawa do antykoncepcji - to niedopuszczalne. Oprócz tego chciałabym zrównać pozycję kobiet i mężczyzn, by panie na przykład nie zarabiały mniej za tę samą pracę - oceniła.
Co więc połączyło Popka i Monikę Miller? Raper tak podpisał wspólne zdjęcie: - To nie jest post polityczny. Być może spotkali się, by porozmawiać o tatuażach? Wszak oboje mogą się pochwalić malunkami na ciele.
Post udostępniony przez Popek Oficjalnie (@popek_oficjalnie) 6 Paź, 2017 o 4:54 PDT
Zobacz: Wnuczka Millera wypięła się na politykę
Sprawdź: Wnuczka Leszka Millera USZCZYPLIWIE o Magdalenie Ogórek!
Dowiedz się: Miller pochwalił się wnuczką. Ma tatuaż na szyi