Polska zażąda reparacji wojennych od Niemiec. Jarosław Kaczyński: decyzja zapadła

Prezentacja raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej została zaplanowana w 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej 1 września na godz. 13. Miejscem spotkania jest Zamek Królewski w Warszawie. 

W wydarzeniu biorą udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

ZOBACZ TAKŻE: Czy powinniśmy domagać się reparacji wojennych od Niemców? Znamy wyniki sondażu

Reparacje wojenne dla Polski 2022. Kaczyński: o takie sprawy trzeba walczyć

- Dzisiaj na Zamku w Warszawie już zupełnie ostatecznie zostanie podjęta i ogłoszona decyzja o tym, że Polska wystąpi o reparacje wojenne, o odszkodowania za to wszystko, co Niemcy uczynili w Polsce w ciągu lat 1939-1945 - powiedział Kaczyński dziennikarzom przed uroczystością.

Prezes PiS przyznał, że spodziewa się negatywnej reakcji ze strony władz niemieckich. - Ale o takie sprawy trzeba walczyć, czasem przez wiele lat. My nie obiecujemy, że będzie szybki sukces. My tylko mówimy, że jest polskim obowiązkiem, jest likwidacją pewnego braku, pewnej luki w naszej działalności jako suwerennego państwa to, że w końcu zgłaszamy coś, co powinno być zgłoszone dawno - ocenił.

- Ta decyzja zapadła i dzisiaj zostanie ogłoszona. To jest rocznica, w której coś bardzo ważnego dla Polski i Polaków się stanie - dodał szef PiS. 

Jaka będzie kwota reparacji wojennych dla Polski? Mularczyk uchylił rąbka tajemnicy 

Raport o stratach poniesionych przez Polskę podczas wojny został przygotowany przez funkcjonujący w poprzedniej kadencji parlamentu - od września 2017 r. - Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej, którym kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Nad raportem pracowało ok. 30 naukowców - historyków, ekonomistów, rzeczoznawców majątkowych - oraz 10 recenzentów.

W rozmowie z “Gazetą Krakowską” Mularczyk powiedział, że “ma wewnętrzne przekonanie, że publikacja raportu uruchomi nową dynamikę w relacjach polsko-niemieckich”. - Trudno sobie wyobrazić brak dalszych kroków związanych z tym faktem o charakterze politycznym i dyplomatycznym. Rzeczywisty reset w relacjach z Niemcami jest konieczny. Temu służy temat faktycznego rozliczenia się Niemców ze zbrodni swoich przodków - podkreślił. 

Mularczyk nie zdradził, jakiej kwoty dokładnie będzie domagała się Polska od Niemiec, jednak zapowiedział, że będzie to więcej niż 850 mld dolarów. 

O rozmowie z Mularczykiem pisaliśmy tutaj: Polska zażąda OGROMNEJ kwoty od Niemiec. Mularczyk o reparacjach wojennych

W trakcie konferencji Jarosław Kaczyński stwierdził, że "poważne państwo musi dbać o interesy swoje i obywateli. Jeżeli jedno państwo uczyni drugiemu ogromne szkody, to po porażce wojennej musi te szkody wyrównać. I nie ma żadnej podstawy, aby Polska była z tego wyłączona".

- Niemcy nigdy nie rozliczyli się ze swoich zbrodni wobec Polski. Nigdy niemiecka pedagogika i polityka historyczna nie podejmowała kroków wobec Polski, a to, co było nie przebiło się do świadomości Niemców. (...) Suma strat została wyliczona na 6,2 bln zł. Takie odszkodowania płaci się przez dziesięciolecia, ale jest ono do udźwignięcia przez niemiecką gospodarkę.

Prezes PiS dodał również, że z racji faktu, że ogromna cześć z zamordowanych przez Niemców to Polacy pochodzenia żydowskiego, to wyraża gotowość na włączenie do działań państwo Izraela. 

Marszałek Elżbieta Witek, występująca po Jarosławie Kaczyńskim, dodała, że trudno jest oszacować ludzkie życia, które wówczas zgładzono.

- Przebaczenie nie może równać się z zapomnieniem o obowiązku zadośćuczynienia za szkody i straty, jakie Niemcy uczynili Polakom. Dziękuje wszystkim naukowcom, badaczom, ekspertom, zespołowi parlamentarnemu za pracę nad tym raportem - wspomniała.

Kolejny głos zabrał Mateusz Morawiecki.

- Przez II wojnę światową Polska straciła szansę na rozwój. Jest to odczuwalne do dziś, bo straciliśmy elity, wybitnych inżynierów, czy naukowców. A cała polska gospodarka nie mogła się normalnie rozwijać. (...) Państwo niemieckie dokonywało grabierzy w sposób systemowy i systematyczny. Ale warto się również zastanowić nad tym, jak powinny wyglądać relacje polsko-niemieckie. Myślę, że ten Raport jest szansą dla Niemiec -stwierdził premier.