Polska w ONZ ws. dronów. Nasz kraj popiera 50 państw

To historyczny i zdecydowany krok polskiej dyplomacji. Na wniosek Warszawy zwołano nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów. Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki ostrzega, że przez działania Rosji region jest „bliżej konfliktu niż kiedykolwiek”. Co kluczowe, wspólne stanowisko Polski poparło niemal 50 państw, w tym USA i nieoczekiwanie Węgry.

Marcin Sikorski, ONZ

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express, Shutterstock/ Shutterstock
Polityka SE Google News
  • Polska po raz pierwszy w historii zwołała nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną.
  • Wspólne stanowisko Polski, potępiające działania Rosji, podpisało prawie 50 państw, w tym Węgry i USA, podkreślając, że cały region jest bliżej konfliktu niż kiedykolwiek.
  • Prezydent Nawrocki może spotkać się z prezydentem Zełenskim na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a także planuje wizytę w Ukrainie i rozmowy o odszkodowaniach z Niemcami.
  • Istnieje możliwość zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce, co zależy od warunków stworzonych przez polski rząd, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami prezydenta USA

Nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ na wniosek Polski

W piątek w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych rozpoczęło się zwołane na wniosek Polski nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. To historyczny moment, gdyż po raz pierwszy nasz kraj wnioskował o zwołanie debaty w tej formule. Bezpośrednim powodem jest niedawne wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Przedstawicielem Polski jest wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki. Jak podkreślił, sytuacja jest niezwykle poważna. Spotkanie Rady Bezpieczeństwa zostało zwołane, bo nieodpowiedzialne działania Rosji sprawiły, że cały region jest dziś bliżej konfliktu niż kiedykolwiek w ostatnich latach. To jasny sygnał, że Warszawa traktuje incydent jako rażące naruszenie prawa międzynarodowego i zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa.

Jakie jest wspólne stanowisko prawie 50 państw?

Polska dyplomacja odniosła znaczący sukces, budując szeroką koalicję państw potępiających działania Federacji Rosyjskiej. Wiceminister Bosacki, odczytując wspólne oświadczenie, zaznaczył, że jego celem jest zwrócenie uwagi społeczności międzynarodowej na agresywne kroki Moskwy.

- Jesteśmy tutaj, aby wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie i zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na kolejne rażące naruszenie prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych, którego dopuściła się Federacja Rosyjska - mówił Bosacki. Pod stanowiskiem Polski podpisało się niemal 50 państw, w tym m.in. Węgry i Stany Zjednoczone. Poparcie Budapesztu, często prezentującego odmienne zdanie w kwestiach polityki wobec Rosji, jest wyraźnym sygnałem siły polskiej argumentacji.

W wystąpieniu polski polityk na forum ONZ stwierdził, że na częściach dronów były rosyjskie znaki.

"Kłamstwa Rosji są neo-Orwellowskie. Po raz pierwszy integralność terytorialna Polski została celowo naruszona. Wiemy, że to nie była pomyłka. Niebo nad Polską zostało celowo pogwałcone przez Rosję" - podkreślał Bosacki w swoim przemówieniu. - Raz, czy dwa razy może się zdarzyć, że to byłby przypadek albo awaria. Ale nie 19 naruszeń przestrzeni powietrznej w ciągu siedmiu godzin - wyjaśniał wiceszef MSZ. - Polska nie da się zastraszyć. Nasza gotowość, aby stać ramię w ramię z Ukrainą i bronić zasad suwerenności i integralności terytorialnej pozostaje niezachwiana - dodał.

Przedstawiciel Polski mówił, że "przedstawiciel Rosji cały czas powtarza, że "rzekoma agresja" była spowodowana "bezprawnym reżimem". My w regionie pamiętamy takiego samego rodzaju retorykę, ze strony rosyjskich dyplomatów, gdy sowiecka Rosja uderzyła na Czechosłowację, Węgry, czy Polskę".

Jak podkreślał Bosacki, "w regionie, pomiędzy sąsiadami Rosji wszyscy mają wolność, dobrobyt i szczęście jak tylko w danym kraju nie ma rosyjskich żołnierzy. Miejmy nadzieję, że Ukraina zostanie wyzwolona od sił rosyjskich i podąży drogą państw bałtyckich, Czech, Słowacji i Węgier. Rosja chce podpalić nasz region" — mówił Marcin Bosacki.

Jakie są dalsze plany polskiej dyplomacji?

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ to element szerszej aktywności dyplomatycznej Polski. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, Marcin Przydacz, ujawnił plany dotyczące kluczowych relacji. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz nie wykluczył spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na marginesie debaty generalnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Dodał również, że przygotowywana jest wizyta prezydenta Nawrockiego w Ukrainie, choć ze względów bezpieczeństwa jej termin pozostaje niejawny.

W przyszłym tygodniu prezydent uda się z kolei do Niemiec, gdzie jednym z tematów rozmów będą "kwestie zadośćuczynienia czy odszkodowania za drugą wojnę światową". Przydacz odniósł się także do kwestii bezpieczeństwa militarnego, przypominając niedawną deklarację Donalda Trumpa. Były prezydent USA, zapytany o przyszłość amerykańskich żołnierzy w Polsce, odpowiedział: „Myślę, że tak. (...) Jeśli już, to możemy umieścić tam więcej żołnierzy, jeśli (Polacy tego) chcą”.

Rosyjskie drony spadły w Polsce. Relacja mieszkanek miejscowości Wyryki
Sonda
Jak oceniasz reakcję polskich służb na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki