Polska rozgniewała Izrael. Ostra reakcja ministra

Polska zgodziła się na zmianę, która mówi, że po 30 latach od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji nie byłoby możliwości wszczynania postępowań w sprawie stwierdzenia jej nieważności. - Jednoznacznie odrzucam tę retorykę i mówię to z całą mocą, nie tylko jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, ale również jako osoba, dla której sprawy Zagłady, również z przyczyn osobistych, nigdy nie pozostawały obojętne. Łączenie tej ustawy z Zagładą budzi mój stanowczy sprzeciw. Polska jest strażnikiem pamięci o ofiarach niemieckich zbrodni na Żydach, nie pozwoli na instrumentalizowanie Zagłady do bieżących celów politycznych. Nie ustaniemy w przypominaniu, że co druga ofiara Holocaustu była polskim obywatelem, i że nasz rząd na uchodźstwie zrobił wiele by przeciwdziałać Zagładzie, więcej niż jakikolwiek inny - mówił prezydent Andrzej Duda. Charge d'affaires Tal Ben-Ari Yaalon postanowił wrócić do Izraela na konsultacje, a jednocześnie tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych zasugerowało polskiemu ambasadorowi, Markowi Magierowskiemu, aby po zakończeniu urlopu nie wracał do Tel Awiwu i pozostał w Polsce. - Ze strony Yaira Lapida mamy do czynienia z histeryczną reakcją daleką od jakichkolwiek norm dyplomacji. Mam nadzieję, że nasi przyjaciele z Izraela, którym nie brakuje znakomitych dyplomatów, ochłoną, przemyślą tę sytuację i to byłoby optymalne rozwiązanie – stwierdził Jakub Kumoch, prezydencki minister. - Prezydent Polski podpisuje ustawy w oparciu o dobro Rzeczypospolitej Polskiej i jej obywateli, a ta ustawa po prostu przynosi tysiącom polskich rodzin ochronę przed mafiami reprywatyzacyjnymi – mówił w rozmowie z Onetem. Portal poprosił o wypowiedź także  byłego ministra spraw zagranicznych, Witolda Waszczykowskiego. - Nie powinniśmy ulegać szantażowi. Zarówno w sprawie Kpa, jak i TVN prawo polskie i międzynarodowe jest po naszej stronie – stwierdził.

Nie przegap: To już dziś! Prezydent Duda podpisze ważną ustawę! Warszawa mocno się zmieni!

2 zdjęcia