Od kilku tygodni głośno jest o nagrodach, jakie zostały przyznane ministrom w zeszłym roku. To duże kwoty, o czym pisał "Super Express". Wiadomo, że w sumie na nagrody rząd PiS przeznaczył 1,5 mln zł. "Wiadomości" postanowiły zestawić tę kwotę z pieniędzmi przeznaczonymi na nagrody w czasach rządów PO-PSL. Podliczono i wyszło, że za Donalda Tuska i Ewy Kopacz rząd przyznał nagrody w łącznej wysokości 626 mln zł, z tym, że było to zestawienie nagród dla wszystkich urzędników. Politycy Platformy Obywatelskiej oburzyli się na zestawienie i zażądali sprostowania od redakcji. - Żądamy sprostowania nieprawdziwych informacji o wypłatach nagród przez rządy PO-PSL i PiS: ministrom PO-PSL przez 8 lat wypłacono 25 tys zł nagród, a PiS w 2 lata - 1.500 tys - napisał na Twitterze Jan Grabiec. Przyszły jednak święta, a sprawa ucichła. Do czasu...
Kolejny dzień czekamy na sprostowanie kłamliwego materiału pokazanego w Wiadomościach w Wielką Sobotę. Czy dziś o 19.30 ukaże się sprostowanie i przeprosiny @KurskiPL @OlechowskiJarek Konrad Wąż? pic.twitter.com/uOjQNwRXz2
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) 3 kwietnia 2018
We wtorek w programie "Gość Wiadomości" pojawił się poseł Grzegorz Furgo z PO. Polityk zamiast odpowiedzić na zadane mu przez prowadzącego, tego dnia był nim Krzysztof Ziemiec, powiedział: - Najpierw, panie redaktorze: magiczne słowo "przepraszam". "Przepraszam" dla widzów za bardzo złą manipulację, która zrobiliście przed świętami z sondażem w kwestii przyznawania nagród. Podaliście, że PO przyznała sobie 600 mln zł nagród. To jest nieprawda - powiedział poseł. I dodał: - Siedzimy w medium publicznym, które oglądają miliony ludzi. To jest bardzo niedobry sygnał. Redaktor Ziemiec wpadł w zakłopotanie, ale zareagować musiał. W końcu odpowiedział politykowi: - Przyjmuję te uwagi, ale nie ja jestem ich ostatecznym adresatem. Poseł Furgo jednak nie dawał za wygraną: - Panie redaktorze, firmuje pan to. Ziemiec nie miał innego wyjścia, jak po prostu przejść do innego tematu.
Zobacz: Super Express UJAWNIŁ tajną instrukcję PiS ws. nagród. Polityczne trzęsienie ziemi