Bez wątpienia, sondaże wyborcze cieszą kierownictwo partii rządzącej. Prawdziwe trzęsienie ziemi nadeszło się w ubiegłym tygodniu, kiedy okazało się, że według pracowni IBRIS aż w 12 na 16 województw Zjednoczona Prawica zatryumfuje na poziomie sejmików. Dla porównania: obecnie PiS rządzi ledwie w jednym sejmiku.
Na stołecznym podwórku jest inaczej, ale sondaże wskazują, że Patryk Jaki zaczyna powoli doganiać faworyta z PO. Jeszcze w drugiej połowie sierpnia badanie Millward Brown wskazywało, że obydwu panów dzielą ledwie cztery punkty procentowe (37 proc. do 33 proc. - red.)! Pewność Jakiego nie może więc nikogo dziwić. – Platforma i Nowoczesna w ostatnich wyborach w Warszawie miały ok. 46 proc., a Zjednoczona Prawica 29 proc. I tak był to nasz najlepszy wynik od lat – powiedział wiceminister sprawiedliwości i kandydat PiS na prezydenta stolicy na antenie Polsat News.
Jak sprawę widzi kierownictwo? – Przed wyborami nie mieliśmy wielkich złudzeń. Sondaże przeszły nasze najśmielsze oczekiwania – mówi nam jeden z ważnych polityków PiS. Kiedy zapytaliśmy go o Patryka Jakiego, tylko się uśmiechnął. – Młody sobie dobrze radzi. Jego kampania przeszła najśmielsze oczekiwania prezesa – ujawnia informator „Super Expressu”.
Warto przypomnieć, ze Patryk Jaki swego czasu podpadł Jarosławowi Kaczyńskiemu. W 2011 roku razem ze Zbigniewem Ziobrą opuścił PiS i przeszedł do konkurencyjnej wówczas Solidarnej Polski.