Raper w pozwie ma domagać się zamieszczenia przez Porwicha na większości najpopularniejszych portali oświadczenia z przeprosinami za naruszenie dóbr osobistych rapera. Dojść miało do niego "na skutek sporządzenia i upublicznienia oświadczenia Prezydium klubu poselskiego Kukiz'15 (...), które to zawierało nieprawdziwe, niesprawdzone oskarżenia o to, że współpracownikami posła (Liroya - red.) są czyściciele kamienic, osoby głęboko nieuczciwe, uwikłane w aferę reprywatyzacyjną w Warszawie".
"Koledzy z klubu Kukiz’15 mają spotkać się sądzie. Czego domaga się Piotr Liroy-Marzec?" PL-M kontra frędzle...pic.twitter.com/ibzM22mvzV
— Jan Jakow (@JakJanTo) 11 lipca 2017
Oświadczenie, do którego nawiązuje Liroy, zostało opublikowane 8 czerwca i miało usprawiedliwiać usunięcie Liroya z Kukiz'15. Obecnie tekstu dokumentu nie ma już na stronie Kukiz'15. Oprócz Porwicha podpisali się też pod nim Agnieszka Ścigaj, Marek Jakubiak i Grzegorz Długi. Zapytany przez dziennik, czemu pozwał tylko Porwicha, poseł odpowiedział: – Pozwy składają w moim imieniu prawnicy i nie wiem, z czego wynika kolejność. Oczywiście wszyscy autorzy kłamliwego oświadczenia odpowiedzą za nie. Dodał jednak, że nie jest wykluczona ugoda, jednak żeby do niej doszło: – Wystarczy że przeproszą i sprostują swoje kłamstwa.
Liroy chciałby ponadto, aby przeprosiny ukazały się również w trzech wiodących stacjach telewizyjnych przed ich wieczornymi programami informacyjnymi. Liroy domaga się także wpłaty przez Porwicha 10 tys. zł na cel charytatywny. Biorąc pod uwagę rynkowe stawki, w przypadku przegranej, Porwich będzie musiał wydać ok. kilkuset tysięcy złotych.
Zobacz także: OBRZYDLIWY wpis posła PO o Kaczyńskim i miesięcznicach smoleńskich