Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Andrzej Lange

Sławomir Jastrzębowski: PO: 500 plus tylko dla kobiet, które pracują?

2017-04-19 7:00

Jako samozwańczy przedstawiciel zwykłych ludzi muszę coś wytłumaczyć naszym politykom, którzy wydają się często oderwani od rzeczywistości. Otóż my, zwykli ludzie, chcemy wybierać tych i na tych głosujemy, z którymi będzie się nam lepiej żyć. Nam nie chodzi o to, żeby wam się żyło lepiej, tylko nam, chociaż mamy świadomość, że często mydlicie nam oczy. Słowo "najlepiej" jest kluczowe, bo nie oznacza, proszę polityków, wyłącznie dobrobytu i osławionej ciepłej wody w kranie, ale także życie z poczuciem, że się nas szanuje, że się nami nie gardzi, że się nas nie upokarza, chociaż nie wszyscy mamy tytuły naukowe. Proste? Nie. Dla niemądrych elit za trudne.

Niby tacy mądrzy, a nic nie rozumieją. Nie rozumieją na przykład, że nazywanie wyborców ciemnym ludem, motłochem wcale nie działa na ich korzyść, że wcale nas tym nie przekonują i nie zjednują, że robią sobie krzywdę. A my ich krzywdę postrzegamy czasem jako sprawiedliwość, jako swego rodzaju "dobrze wam tak, skoro nic nie rozumiecie". A teraz konkretniej. PiS wygrał wybory z kilku powodów. Ciężar afer Platformy zawalił strop zaufania społecznego.

Pamiętny był tu filmik Cejrowskiego, który przed wyborami darł plakat z wypisanymi aferami PO: taśmowa, hazardowa, stadionowa, stoczniowa, autostradowa, Amber Gold, gazowa, wyciągowa. PiS wygrał też, bo mówił o przywróceniu godności wykluczonym Polakom, tym, których ze wspólnoty wyklucza bieda, a najbardziej boli bieda dzieci. PiS miał tu do zaoferowania program 500 plus. Donald Tusk przed wyborami mówił, że taki program to utopia i nie ma na niego pieniędzy. Po wyborach, kiedy okazało się, że program nie jest utopią i działa, a pieniądze się znalazły, Platforma zmieniła zdanie. Lider PO Grzegorz Schetyna powiedział, że znajdą się pieniądze nawet na pierwsze dziecko w tym programie. Jednak, kiedy zacznie się go wnikliwie słuchać, to ta zmiana zdania w sprawie 500 plus jest tak pokrętna, że nikt nie wie o co chodzi, obawiam się, że Grzegorz Schetyna również. Powiedział na przykład, że 500 zł będą dostawały tylko kobiety pracujące albo aktywnie poszukujące pracy. Jakby bycie matką kilkorga dzieci nie było pracą. Powtórzę, nam, zwykłym ludziom, chodzi o to, żeby się nam godnie żyło. Pamiętajcie.

Zobacz: Wielkanoc Tuska. Król biega po ulicy, królowa z księżniczką po bazarze