Jak mówi jeden z polityków PiS w rozmowie z Onetem: – Nie ma mowy o wymianie kandydata. Nawet jeśli Nawrocki przegra, to nie będzie kompromitacji. Coraz więcej osób u nas uważa, że może wygrać.
PiS chwyta się sondażu, ale inne badania są bezlitosne
Wyniki badania OGB, które jako pierwsze pokazało, że Nawrocki w II turze mógłby pokonać Trzaskowskiego, wywołały entuzjazm wśród polityków PiS. Działacze zaczęli masowo udostępniać screeny, twierdząc, że ich kandydat ma realne szanse.
Problem w tym, że inne sondaże – Opinia24, United Surveys i IBRiS – konsekwentnie wskazują na wygraną Trzaskowskiego. Dlatego w PiS zaczęto snuć teorie, że ktoś manipuluje badaniami.
– To nie dziwne, że zaraz po naszym korzystnym sondażu pojawia się fala badań, które pokazują coś odwrotnego? – mówi rozmówca Onetu z PiS.
Afera mieszkaniowa i polityczne spiski
Skandaliczne słowa na spotkaniu z Nawrockim. Ksiądz szokuje
W PiS zaczęto też sugerować, że ujawnienie przez „Gazetę Wyborczą” informacji o tym, że Nawrocki przez ponad pół roku mieszkał za darmo w apartamencie Muzeum II Wojny Światowej, to próba zniszczenia jego kampanii. Jednak fakty mówią co innego – publikacja ukazała się 10 dni przed sondażem OGB, więc trudno mówić o celowym ataku.
Nie wszyscy jednak wierzą w spiski. Szef IBRiS Marcin Duma już kilka dni wcześniej zapowiadał, że zmiana narracji Trzaskowskiego – który mocniej skręcił w prawo – wpłynie na wyniki sondaży. Na dodatek na scenie pojawił się Krzysztof Stanowski, który odbiera wyborców zarówno Trzaskowskiemu, jak i Mentzenowi.
Sztab pod ostrzałem. Czy Szefernaker sabotuje kampanię?
PiS ma jeszcze jeden problem – coraz więcej działaczy krytykuje pracę sztabu Nawrockiego. Najwięcej zarzutów spada na Paweła Szefernakera, który monopolizuje kontakt z kandydatem, co budzi frustrację wśród posłów i działaczy w terenie.
W partii zaczęła krążyć teoria, że Szefernaker wcale nie chce zwycięstwa Nawrockiego. W przeszłości był blisko Joachima Brudzińskiego, ale od dawna jest kojarzony z Mateuszem Morawieckim. A jeśli były premier chce przejąć władzę w PiS po Kaczyńskim, to zwycięstwo Nawrockiego mogłoby mu to utrudnić.
– Źli ludzie plują – mówi rozmówca Onetu z PiS, gdy przedstawiamy mu te spekulacje.
Inny polityk partii przekonuje:
– Paweł został wskazany na szefa sztabu, bo właśnie nie jest mocno frakcyjny. Poza tym naprawdę pan myśli, że Morawieckiemu może zależeć na porażce Nawrockiego? Przecież zwycięstwo Trzaskowskiego to będzie dla nas katastrofa.
Choć PiS oficjalnie wierzy w szansę Nawrockiego, to coraz wyraźniej widać, że kampania stała się areną partyjnych przepychanek. Kandydat, który miał być tylko „opcją awaryjną”, nagle stał się obiektem politycznych gier.
Poniżej galeria zdjęć: Karol Nawrocki pędzi do wyborców. Zapraszamy.