Według ustaleń dziennikarza stacji posłowie PiS przygotowują awaryjny plan, na wypadek, gdyby PKW nie podołała organizacji wyborów. Członkini PKW alarmowała niedawno, że jeśli proponowane zmiany wejdą w życie to nie będzie czasu na przetestowanie nowego systemu informatycznego przed przyszłorocznymi wyborami samorządowym. Jak mówiła Beata Tokaj: - PKW będzie w stanie przygotować nowy system informatyczny, ale bez gwarancji jego działania. Nie sądzę, żeby Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze wzięły odpowiedzialność za tak szybko napisany program. Tymczasem posłowie PiS przekonują, że stworzenie nowego systemu informatycznego wymaga tylko drobnych poprawek.
Jednym z pomysłów partii rządzącej na tę sytuację miałaby być szybsza wymiana członków PKW według nowych zasad, czyli z partyjnego wskazania. Obecny projekt zakłada taką wymianę dopiero w 2019 roku. Wobec zastrzeżeń PKW, że te zmiany mogą zdestabilizować system wyborczy, PiS ma mieć w garści ten "straszak" w postaci tej poprawki:
PiS rozważa przyspieszenie wymiany członków PKW jeszcze przed wyborami samorządowymi - to jedna z poprawek, która może pojawić się w najbliższych dniach na komisji. Straszak na wypadek, "gdyby @PanstwKomWyb nie dała rady" - mówią mi nieoficjalnie posłowie PiS. @RMF24pl
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) 28 listopada 2017
Zobacz także: PKW niszczy projekt PiS. "Wygląda, jakby te przepisy układał mały Kazio"