Petru: Państwo bolszewickie! Za 3,5 roku nie poznamy Polski!

Ekonomista odniósł się do artykułu "Gazety Wyborczej", która opisała projekt ustawy pozwalający władzy na przejęcie w zarząd firm, wobec których właścicieli toczy się postępowanie karne. Zbulwersowany Petru ocenił: - To jest bolszewizm, forma nacjonalizacji. Ktoś zostaje oskarżony, proces trwa latami, a każdy rządzący może przejąć majątek w zarządzanie i pozbawić przedsiębiorstwo przyszłości. To czarny scenariusz jest realny, bo minister Ziobro lubi takie gry. To jest sposób, żeby zastraszać. To jest państwo policyjne, my Polski nie poznamy za 3,5 roku.

Petru ostro krytykował nową propozycję Dudy, mającą pomóc frankowiczom. Jak mówił: - To jest gorący kartofel. Przedstawia się Polakom propozycje, żeby oni myśleli, że się o nich myśli. Zapowiedział, że realizacja pomysłu w formie zaproponowanej przez prezydenta oznacza, że kilka banków w Polsce może upaść. W praktyce ma to spowodować kolejne korzyści dla PiS, gdyż: – Pytanie, kto je będzie ratował? Zawsze ratuje państwo, a wtedy państwo stanie się udziałowcem banków i PiS będzie mógł obsadzić rady nadzorcze kumplami.

Lider Nowoczesnej odniósł się też do słów Pawła Kukiza, który porównał go go Che Guevary (TUTAJ).Petru stwierdził: - Wieczorem to pisał, tak? Lubię te nocne wpisy Pawła Kukiza. Potem zdarza mu się za nie przepraszać... Ponadto zarzucił ugrupowaniu muzyka, że jest "ukrytą formą wsparcia formacji rządzącej". Jak zargumentował: - Za każdym razem, gdy PiS brakuje głosów, jakiś poseł PiS przychodzi, na przykład poseł Suski, coś tam mówi, i nagle Kukiz’15 głosuje tak, jak chce PiS.

Zobacz także: Zdaniem redaktora: Petru wiodący lud na barykady