Prezydent Ukrainy to artysta
W efekcie kłótni między Wołodymyrem Zełenskim (47 l.) i Donaldem Trumpem (79 l.), Amerykanie wstrzymali dostawy broni oraz przekazywanie Ukrainie danych wywiadowczych o ruchach rosyjskich wojsk. Wkrótce okaże się czy Ukraina i USA dojdą do jakiegoś porozumienia, aby wznowić amerykańską pomoc wojskową. Tymczasem Wołodymyr Petraniuk, artysta z Kijowa, podzielił się z nami wrażeniami z awantury w Waszyngtonie.
Generał Komornicki: Czas na powszechny pobór do wojska!
– U Zełenskiego włączają się emocje, kiedy zaczynają się poważne tematy. Tak nie powinno być, ale poniosło go i ja to rozumiem, bo też jestem aktorem i reżyserem. Ale naszemu prezydentowi to wydarzenia pomogło. Trump zwiększył poparcie dla Zełenskiego w naszym narodzie. Teraz popierają go nawet narodowcy! – mówi nam mieszkaniec Kijowa. – Według mnie Trump przegrał ten pojedynek na słowa - dodał. Przyznał też, że trudno powiedzieć, co będzie dalej.
Trump nikogo nie szanuje
- Najgorzej, że Trump nie szanuje nawet swoich poprzedników. Powiedział, że Biden to głupek, tak samo Obama, a przecież to byli prezydenci, których wybrał naród amerykański. To pokazuje sytuację, w której się znaleźliśmy, bo Trump nie ma szacunku dla nikogo. Rozmawiał z prezydentem Ukrainy, którego nie szanuje i wyciągał brudy. Rozczarowałem się Trumpem i jego ludźmi, bo stali się niebezpieczni, a do tego układają się z Putinem. To jest wielki problem i musimy znaleźć sposób na jego rozwiązanie – dodaje Petraniuk. ABR

