Pobór powszechny

i

Autor: DOMIN / SUPER EXPRESS, ART SERVICE / SUPER EXPRESS

niebezpieczne czasy

Generał Komornicki: Czas na powszechny pobór do wojska!

2025-03-06 6:11

Po trzech latach wojny za nasza wschodnią granicą na horyzoncie rysuje się ustanie walk. Nikt nie potrafi jednak odpowiedzieć, czy ewentualny pokój na Ukrainie zaprojektowany głównie przez Donalda Trumpa (79 l.) przyniesie Polsce większe bezpieczeństwo, czy raczej radykalnie je obniży. - Musimy się zbroić i wrócić do powszechnego poboru. Politycy powinni to jak najszybciej przygotować i błyskawicznie przeprowadzić przez Sejm – mówi nam generał Leon Komornicki (78 l.).

To dobry czas do wprowadzenia takich zmian

Ostatni obowiązkowy pobór do Wojska Polskiego odbył się w 2008 roku. W styczniu 2009 roku Sejm znowelizował ustawę o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, a w sierpniu ostatni poborowi zostali zwolnieni z zasadniczej służby wojskowej. Od tego czasu jednak wiele się zmieniło. Nie tyle w Polsce co w naszym otoczeniu. Polska wydaje na modernizację armii coraz większe pieniądze. W tym roku to już niemal 5 proc. PKB. Nowoczesny sprzęt to jednak nie wszystko. Dlatego coraz częściej słychać głosy o potrzebie powrotu do powszechnego poboru. - Po skończeniu szkoły średniej wszyscy Polki i Polacy powinni być objęci 6-8 miesięczną edukacją obronną. Dopiero później mogliby podjąć studia, czy pracę w swoim zawodzie. Młodzi ludzie uczyliby się spełniać podstawowe funkcje w Wojsku Polskim, np. jako żołnierze piechoty. Na koniec otrzymaliby przydział mobilizacyjny – mówi nam generał Leon Komornicki. Były wojskowy twierdzi, że kampania wyborcza jest dobrym czasem do wprowadzenia zdecydowanych zmian. - Dzięki temu zasilamy też armię zawodową, wojska terytorialne i obronę cywilną kraju. Budujemy społeczną świadomość. Bez tego nie ma wygranej wojny – przekonuje Komornicki.

Lepszy pobór selektywny

Zdecydowanie ostrożniejszy jest tu generał Roman Polko, który proponuje rozwiązanie zaczerpnięte ze Skandynawii. - Niech to będzie robione, ale z głową i krok po kroku. Najpierw trzeba wyszkolić zasoby, które mamy, rezerwistów. W dalszej kolejności można byłoby prowadzić selektywny nabór do obowiązkowej służby. Wojsko szuka deficytowych specjalistów i ich powołuje na obowiązkowe szkolenie. Oczywiście wiązałoby się to z konkretną rekompensatą finansową – wyjaśnia gen. Roman Polko.

GEN. KOMORNICKI W ŻOŁNIERSKICH SŁOWACH: TRUMP MA RACJĘ!
Sonda
Jak oceniasz polską klasę polityczną?
Alfabet Millera
POLSKA I UKRAINA MAJĄ RÓŻNE INTERESY | ALFABET MILLERA