Informację o siostrze, której wcześniej zawzięcie się wypierała, Krystyna Pawłowicz potwierdziła w wywiadzie dla Telewizji Republika. W rozmowie z Małgorzatą Terlikowską posłanka ciepło wspominała swoich rodziców. Mówiła, jak się nimi opiekowała, gdy wymagali pomocy, a to dla niej jedno z najważniejszych życiowych wyzwań: - Myślę, że najważniejszą rzeczą, jaka mi się w życiu udała, to wieloletnia, cierpliwa, z wielką miłością opieka nad moimi chorymi Rodzicami. Byłam z nimi do końca. I przy Tacie, i przy Mamie. Nie jeździłam na zagraniczne stypendia, ani wczasy. Byłam przy moich rodzicach, żeby niczego im nie brakowało - przyznała. I dodała, że jest ze swoje postawy bardzo dumna. Cały czas także tęskni za rodzicami, których już nie ma, choć pociechę mogłaby znaleźć przecież w siostrze Elżbiecie, zwolenniczce KOD. Zapytana o siostrę i jej postawę, Pawłowicz skomentowała sprawę krótko: - Mam nadzieję, że Pan Bóg jakoś naprostuje jej ścieżki.
Pawłowicz SZCZERZE o siostrze
2016-10-26
14:29
Kilka miesięcy temu media obiegła informacja, że Krystyna Pawłowicz ma siostrę. Ale zapytana o to posłanka PiS stwierdziła tylko: - Nie mam siostry, przepraszam, ciągle mi tu ktoś wmawia. Niech pan da mi spokój święty. Później okazało się, że przyczyną takiej postawy posłanki jest fakt, że jej siostra Elżbieta Pawłowicz, wybrała inną polityczną ścieżkę niż ona. Wspiera KOD i lubi drwić z prezesa Kaczyńskiego. Dopiero teraz posłanka Pawłowicz przyznaje wprost, że ma siostrę.