"Zwracam się do Pana Przewodniczącego w sprawie, która jest już publicznie szeroko komentowana w państwach członkowskich, w tym w Polsce. Tą sprawą, a właściwie problemem europejskiej wspólnoty, jest trudna do ukrycia Pana choroba alkoholowa. W Pana przypadku, tj. w przypadku osoby piastującej jedną z najważniejszych funkcji w Unii Europejskiej - funkcję przewodniczącego Komisji Europejskiej, rodzi to różnego rodzaju zagrożenia dla interesów europejskich, jak też podważa Pana powagę i wiarygodność" - stwierdziła posłanka PiS.
PAWŁOWICZ ODCINA SIĘ OD KACZYŃSKIEGO
Teraz Krystyna Pawłowicz ubolewa, że do tej pory nie otrzymała odpowiedzi na swój list. "Pijanej Unii nie chcemy. Wprawdzie już niedługo wybory do PE, ale od 2 lat czekam na Pana - choćby grzecznościową - odpowiedź, Panie Juncker" - zwróciła się do szefa Komisji Europejskiej posłanka PiS.