Projekt ustawy o związkach partnerskich złożony przez Nowoczesną zakłada m.in. możliwość przyjęcia nazwiska partnera, wspólnego rozliczania podatków i przekazywania darowizn w pierwszej linii. Monika Rosa tłumaczyła mediom, że zdaje sobie sprawę z tego, że przy obecnym składzie polskiego parlamentu jej projekt nie ma żadnych szans na przegłosowanie. Według niej da on jednak pretekst do debaty na temat związków partnerskich, która - jej zdaniem - jest w Polsce potrzeba.
Swoje zdanie względem tego projektu na Twitterze wyraziła posłanka PiS, która napisała dosadnie, nie gryząc się w język: - Poseł Monika Rosa z Nowoczesna złożyła w Sejmie projekt ustawy o związkach partnerskich. Mówi: ”Mamy prawo kochać i tworzyć rodziny”. Ale, do odbytu, to nie kochanie, a choroba, pani poseł. Zaś „rodzina” ma rodzić dzieci,a „współżycia” w tych waszych „związkach” przecież nie ma…
Poseł M.Rosa z .N złożyła w Sejmie proj.ust o zw.partnerskich.
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 24 kwietnia 2018
Mówi:”mamy prawo kochać i tworzyć rodziny”
Ale,do odbytu,to nie kochanie,a choroba,pani poseł.
Zaś „rodzina” ma rodzić dzieci,a „współżycia” w tych waszych „związkach” przecież nie ma...
Co ciekawe, inicjatywę Nowoczesnej bardzo krytycznie ocenił również Roman Giertych, który stwierdził:
PiS tonie. Afera goni aferę. Gdy wydawało się, że tej narracji nie zmieni już nic, nagle pomocną dłoń wyciąga „Nowoczesna” prezentując projekt o związkach partnerskich. Taka opozycja to marzenie.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 24 kwietnia 2018
Zobacz także: Pawłowicz OSTRO o dziecku Kate i Williama: "Też byście go dobijali?" O co chodzi?