"Super Express": - Gościmy Pawła Zarzecznego, felietonistę, osobę kontrowersyjną.
Paweł Zarzeczny: - Witam również osobę kontrowersyjną.
- Niby mnie?
- Tak, bo tabloidy brudzą...
- Tabloidy mówią prawdę. Wiesz o tym, pracowałeś w tabloidach.
- Pracowałem i w "SE", i w "Fakcie". I muszę powiedzieć, że byłem zaszczycony tym, że nikt mi nie mówił, jakie mam mieć poglądy polityczne. Natomiast reszta mediów, poza "Polska The Times", w którym też pracuję, to są tuby. Klapki na oczach, kto nie z nami, ten do widzenia.
- Niestety nie udało się Legii wystąpić w Lidze Mistrzów. Skompromitowała się?
- Nie tylko ona. I Legia, i UEFA. Legia chciała być taka bardzo trendy, bardzo nowoczesna. I tu narażę się feministkom...
- Ta blondynka?
- Pani pudel, jak to określił mój kolega. Największa wina jest po stronie tych, którzy nie znają regulaminów. My w Polsce mamy zawsze albo za krótki kajak, albo za długie narty. Jest takie ładne powiedzenie: "mogło się zdarzyć każdemu, ale zawsze zdarza się jemu". Pamiętam, jak Legię wyrzucano z pucharów w 1993 roku, bo wygrała 6:0. Teraz ją wyrzucili po 6:1, więc jest to swego rodzaju fatum.
- Prezes Bogusław Leśnodorski jest prawnikiem. Kolokwialnie mówiąc, nie dał ciała?
- Znam go i szanuję, bo zapewnił powrót kibiców na stadion. Ale zdecydowanie dał. Myślałem, że się poda do dymisji, ale zostałby z długami. Legia to jest taki trochę kolos na glinianych nogach...
- A może polskie drużyny nie są szanowane na arenie międzynarodowej? UEFA się z nami nie liczy.
- Ale UEFA tak samo wyrzuciła z pucharów szwajcarski klub FC Sion i jeszcze dostał punkty karne, choć miał po swojej stronie wszystkie wyroki sądu szwajcarskiego. Chodziło o to, że jakiś bramkarz z Egiptu przyszedł do klubu, a klub egipski złożył pierwsze, drugie, dziesiąte zażalenie...
- I co my możemy teraz zrobić? Wypisać się z UEFA?
- Myślałem o tym.
- Odmrozimy sobie palce na złość mamie?
- Nie - na złość babci uszy. Nam się wydaje, że UEFA jest na stałe. RWPG czy ZSRR też miały być po wsze czasy.
Zobacz też: Artur Zawisza w WIĘC JAK?: Rafalala jest jak miś na Krupówkach
- Czyli można się wypisać z UEFA?
- Absolutnie można. Możemy przynajmniej ogłosić, wyrazić chęć, że chcemy się zapisać do federacji azjatyckiej albo afrykańskiej.
- Gdzie jest bliżej?
- Momencik, wszyscy się śmieją. Ale jak Kopernik mówił, że ziemia kręci się wokół słońca, to też mówili, że idiota.
- Czyli uważasz, że jednak federacja afrykańska?
- Skoro Izrael i Kazachstan mogą grać w europejskiej UEFA? Zawsze musi być ten pierwszy krok.
- UEFA się tym zmartwi czy wzruszy ramionami?
- Może potem ktoś drugi i trzeci pójdzie w nasze ślady?
- Celtic się nie wypisze.
- Uważam, że zachowanie Celticu to chamstwo, hańba, wstyd, kompromitacja.
- Przecież oni właściwie milczeli. Powiedzieli, że jest im przykro.
- Nie powiedzieli, że im przykro, tylko że są rozczarowani i zdziwieni stanowiskiem Legii. Wersja, że są zdziwieni, byłaby być może do przyjęcia, tylko że gdy wyrzucano FC Sion z pucharów, to oni ograli dwa razy właśnie Celtic! Szkoci też byli stroną.
- Jak powinien zachować się Celtic?
- Jest taki głupi dowcip, jak jeden Szkot chwali się drugiemu, że oszczędza funta, biegnąc do pracy za tramwajem. Drugi odpowiada, że on oszczędza 20 funtów, bo biega za taksówką. Szkocja to kraj, który nawet z kamienia wyciśnie parę groszy. Te stereotypy nie biorą się z niczego. Tak jak stereotypy o Polakach.
- Są tak chciwi?
- Chciwi, skąpi i wiadomo, że tego prezentu by nie odpuścili.
- Załóżmy, że ty jesteś menedżerem Celticu. Poświęciłbyś 10 milionów euro?
- Byłbym złym menedżerem, ponieważ nie potrafiłbym maksymalizować zysku. Zajmowałem się jednak ostatnio kwestiami etycznymi. I większość filozofów - może poza Kantem - dawała przykład pieniędzy znalezionych na ulicy. Niestety większość ludzi zabrałaby te pieniądze.
- Czytałem twój felieton i cytuję: "Większość filozofów uważała, tych najwybitniejszych, że jednak portfel należy zaj...ć. Bo ludzie skażeni grzechem pierworodnym (i też, kur..., przez jabłka!) są słabi, podli, grzeszni ( ) i dopiszcie, co chcecie. Chrystus dał się nawet za to wszystko ukrzyżować ". Dlaczego używasz takiego słownictwa?
- Że przez jabłka? Jakby Ewa nie skusiła się na jabłka, tobyśmy żyli w raju.
- Jesteś znany z używania takiego języka. Pomaga?
- Przynajmniej nie udaję kogoś innego. Zresztą szef MSZ używa takiego samego języka! Innej stylizacji używam, gdy rozmawiam z kibicami, innej, kiedy piszę o polityce w "Polska The Times". Warto przy sprawie Celticu pomyśleć nad jednym zdaniem: tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. I gdybym był menedżerem Celticu - nie wiem, jak bym postąpił. Nie musiałem być sprawdzany.
- Chluby Celticowi to chyba nie przyniesie.
- Zwłaszcza że ten klub to nie jest jakieś CSKA Moskwa. Celtic ma tę ideologię religijną o dobrych ludziach, którzy nawet jeżeli przegrają, to są razem. Mają te hasła o uczciwości na koszulkach kibicowskich. I Celtic robi to już drugi raz! I to jest jak ze zdradą - mąż zdradził żonę raz, a ona mu wybaczyła? To zdradzi i drugi, i piąty. Coś o tych mężach słyszałem, choć sam nie widziałem...
- Piszesz nie tylko o sporcie, lecz także m.in. o prof. Chazanie, i bierzesz go w obronę. Wbrew stanowisku mainstreamowych mediów. "Naród, który broni rozjechanego kotka, a nie ma serca dla małego dziecka, jest żałosny" - napisałeś. Mocne, wyraziste, proste.
- Użyłeś słowa "mainstreamowe". Czasem rzeką, z prądem, to płynie najwięcej guana... I wtedy to jest po prostu ściek. Czyste może być małe źródełko.
Zobacz też: Jacek Kurski w WIĘC JAK?: Zbyszku! Chodźmy razem!
- Ja nie należę do mainstreamu.
- I właśnie "Superaka" cenię za to, że prezentuje różne poglądy. I takie, które oceniają prof. Chazana dobrze, i takie, które źle. Na szczęście pracuję w "Polska The Times" i przez 7 lat nikt nie zmienił mi nawet przecinka!
Zobacz też: Artur Zawisza w WIĘC JAK?: Rafalala jest jak miś na Krupówkach
- Są jeszcze dobre media...
- Nawet wspaniałe. Protestowałem też, kiedy pani Alicja Tysiąc zaskarżyła Polskę o to, że nie dała jej zabić dziecka, bo obawiała się, że straci wzrok. Oczywiście wzroku nie straciła, dziecko żyje. Zarobiła trochę pieniędzy. Ale najbardziej podłe było to, że któraś z lewicowych partii zgłosiła ją do parlamentu!
- Dziś jest radną.
- Tym bardziej przykre. Podawałem taki przykład, matki Beethovena. Jedno dziecko urodziło się jej ślepe, drugie głuche, trzecie po porażeniu mózgowym. I będąc w ciąży z kolejnym, powinna, według wielu, je usunąć. Nie usunęła i urodził się Ludwig van Beethoven. Mimo całej ludzkiej wiary w potęgę rozumu nie wszystko wiemy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail