Jacek Prusinowski dopytywał się swojego gościa o system dystrybucji węgla. 90 proc. samorządów ma zająć się sprzedażą węgla. - Zobaczymy jak to będzie w detalach wyglądać. Jak w marcu czy kwietniu 2022 węgiel kosztował na składzie 600-800 zł za tonę. Teraz ten sam węgiel jest wart 2 tys. zł za tonę, ale przecież są takie składy, które pokupowały go drożej - po nawet 3 tys. zł za tonę - i także spróbują sprzedać ten węgiel drożej. Na koniec jest tak, że spółki Skarbu Państwa importują ten węgiel. Wycięto prywaciarzy z tego importu węgla. Na przykład na wschodzie kraju, gdzie importer ze wschodu miał prostsze zadanie niż ten, kto sprowadzał węgiel z innych kierunków. Taniej jest kupić pociąg węgla, niż z Kolumbii statek, gdzie trzeba zapłacić na dzień dobry. Samorządy w dużej części rozwiązują problem dystrybucji węgla w oparciu o składy, które od wiosny tego roku niszczył rząd i spółki Skarbu Państwa. To wszystko działało chodziło, było ułożone, ale potem rząd zrobił zawieruchę, podrożał węgiel 3 razy. No i teraz z powrotem te same składy, które dystrybuowały węgiel polski, ale i nie tylko, zaczynają dystrybuować ten, który został sprowadzony morzem - komentował Poncyljusz.
Paweł Poncyljusz: "W marcu węgiel kosztował na składzie 600-800 zł za tonę. Teraz ten sam węgiel jest wart 2 tys. zł za tonę" [Sedno Sprawy]
2022-11-15
8:42
Gościem Jacka Prusinowskiego w Sednie Sprawy był Paweł Poncyljusz. Ze swoim gościem prowadzący rozmawiał przede wszystkim na temat dystrybucji węgla przez samorządy, do czego ustawą zobligował je polski rząd.