Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz

i

Autor: Marek Zwierz Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz

Paskudne zachowanie narodowców. Życzyli Adamowiczowi śmierci

2019-01-14 8:28

Śledczy ustalają, jakimi motywami kierował się 27-letni Sebastian W., który podczas niedzielnego „Światełka do Nieba” wtargnął na scenie i kilkukrotnie dźgnął nożem prezydenta Gdańska. Zanim to się stanie, warto przypomnieć, że Paweł Adamowicz był już wcześniej adresatem mowy nienawiści. Przykładem może być akt zgonu, który wystawili mu blisko 2 lata temu narodowcy z Młodzieży Wszechpolskiej.

O co chodzi? W 2017 roku Młodzież Wszechpolska wystawiła 11 prezydentom miast dokumenty, stylizowane na akty zgonu. Wśród nich był Paweł Adamowicz. Narodowcy tym samym dali wyraz sprzeciwu wobec deklaracji przyjęcia do Polski uchodźców przez tych włodarzy.

Na dokumencie wystawionym Adamowiczowi czytamy, że przyczyną zgonu były „liberalizm, multikulturalizm, głupota”.

Zaledwie kilka dni temu prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie.

„Jestem głęboko zdziwiony postępowaniem prokuratury. To co zrobili Wszechpolscy, to nie była zwyczajna krytyka. Posługiwanie się tak wyrazistym symbolem, jakim jest akt zgonu przekracza dopuszczalne granice wyrażania swojego niezadowolenia i zawiera olbrzymią dawkę negatywnej treści. Ciekawy jestem, jak postąpiłaby prokuratura w przypadku, gdyby wystawiono akt zgonu np. prezesa Kaczyńskiego czy prezydenta Dudy. Jestem przekonany o wszczęciu postępowania wobec tych, którzy dopuścili się tego czynu. Nie zostawię tej sprawy i zamierzam wyczerpać wszystkie narzędzia prawne, aby dochodzić swoich praw i walczyć o to, żeby zachowania nacjonalistyczne różnych organizacji, które sieją nienawiść wobec imigrantów i uchodźców, zostały ocenione przez prawo negatywnie” - komentował w środę ten fakt Adamowicz.