Pani Marianna żali się na długie kolejki do specjalistów:

i

Autor: Andrzej Woźniak

Pani Marianna żali się na długie kolejki do specjalistów. "Umrę, zanim dostanę się do lekarza"

Rok temu rząd zniósł limity przyjęć przez lekarzy specjalistów, co miało skrócić kolejki w poradniach. Efekt jest jednak mizerny. Marianna Jarocka (75 l.) ze Skórca (woj. mazowieckie) czeka cztery miesiące na wizytę do reumatologa. – Umrę, zanim się dostanę do lekarza – żali się seniorka i pyta, dlaczego tak się dzieje?

Długie kolejki do lekarzy specjalistów oraz na specjalistyczne badania (jak np. tomografia komputerowa). czyli jedna z bolączek służby zdrowia, miały skończyć się rok temu. W ramach Polskiego Ładu 1 lipca 2021 r. rząd zniósł wszystkie obowiązujące limity w zakresie finansowania tych świadczeń przez NFZ. Niewiele to pomogło. – Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek przyjdzie mi czekać tak długo do lekarza specjalisty. Na wizytę do reumatologa już czekam cztery miesiące, a wizyta ma się odbyć w sierpniu. Dlaczego tak się dzieje, przecież obiecywano nam, że do lekarza specjalisty emeryci będą mogli się dostać szybko. W rzeczywistości do spotkania z lekarzem trzeba czekać nieraz pół roku – mówi Marianna Jarocka ze Skórca. – Dlaczego tak się dzieje? – zastanawia się seniorka.

CZYTAJ: Emeryci będą zaskoczeni, gdy zobaczą te wyliczenia! Chodzi o czternastą emeryturę i drugą waloryzację TABELA

Myślę, że problemem nie były kończące się limity, tylko brak lekarzy specjalistów – uważa Tomasz Zieliński, lekarz rodzinny i wiceszef Porozumienia Zielonogórskiego. – W opiece specjalistycznej przewidziany jest określony czas na poradę. Aby przyjąć więcej pacjentów, potrzeba więcej lekarzy, a tych niestety nie ma – dodaje dr Zieliński.

Tyle czeka się na wizytę u specjalisty:

  • Szczecin – neurolog 12 miesięcy
  • Warszawa – hematolog 6 miesięcy
  • Kielce – kardiochirurg 11 miesięcy
  • Włocławek – chirurg naczyniowy 7 miesięcy
  • Warszawa - okulista miesiąc
Sonda
Czy w Polsce służba zdrowia działa dobrze?
Express Biedrzyckiej - prof. Ewa Marciniak: Dla poparcia PiS kluczowa będzie jesień