Manufaktura Piwa Wódki i Wina była bez wątpieniem wielkim przedsięwzięciem Janusza Palikota. Od jakiegoś czasu firma zmaga się jednak z coraz poważniejszymi problemami finansowymi. Od biznesmana odchodzą także wspólnicy. Na początku stycznia tego roku pożegnał się z nim dziennikarz i celebryta Kuba Wojewódzki. Następnie wycofał się Marek Maślanka, który miał znaczące udziały w biznesie byłego polityka. - Zaprzestaje dalszego angażowania się w Grupę Manufaktura Piwa Wódki i Wina, którą zarządza Janusz Palikot - poinformował biznesmen w oświadczeniu. Dodał, że nie zamierza „angażować środków finansowych w projekty, co do których ujawniło się tak dużo wątpliwości".
SPRAWDŹ: Tak mieszka Palikot. Luksusowa posiadłość. Drewniany dom, a w środku wielki węglowy piec [ZOBACZ]
Janusz Palikot przyuważony w sklepie z alkoholami wyglądał na zmęczonego i bardzo przygnębionego. Długo przeglądał półki z winami i mocniejszymi trunkami, ostatecznie zdecydował się na zakup. Czyżby próbuje zapijać smutki związane z kłopotami, albo szukać pomysłu, jak uratować swoją firmę i spłacić gigantyczne długi.
NIŻEJ ZOBACZYCIE, JAK WIECZÓR SPĘDZIŁ JANUSZ PALIKOT