Skazani za reklamę alkoholu
Zapadł wyrok sądu pierwszej instancji. Były poseł od 2 października 2020 r. do 7 stycznia 2023 r. na swoim profilu społecznościowym zamieścił 264 materiały, w których reklamował napoje alkoholowe. Na profilu gwiazdora TVN miało się pojawić zaś 12 takich publikacji. Z promowaniem przez nich alkoholu walczył działacz społeczny Jan Śpiewak, który teraz triumuje.
- Jestem wzruszony, to ogromny krok na przód w walce z nielegalną reklamą alkoholu i ze zjawiskiem alkoholizmu. Mam nadzieję, że to również początek końca kariery Kuby Wojewódzkiego. Uczynił z przestępstwa swój model biznesowy. Król TVN jest przestępcą - powiedział Śpiewak "Super Expressowi" po ogłoszeniu wyroku przez stołeczny sąd.
Sąd uznał wysoką szkodliwość czynu
Podczas rozprawy obrona twierdziła, że internetowe postępy nie wypełniają kryterium publicznego rozpowszechniania. Sędzia Łukasz Zioła tłumaczył dlaczego nie zgadza się z tym stanowiskiem. - Dostęp do publikowanych treści w tym przedstawiających napoje alkoholowe mieli nie tylko ci, którzy obserwowali konta celebrytów, ale też osoby, którym algorytm podrzucał te treści. Nie budzi wątpliwości, że celem publikowanych postów z napojami alkoholowymi było ich promowanie - dowodził sędzia.
Janusz Palikot podczas procesu twierdził, że promował kulturę picia
W ocenie sądu kompletnie niewiarygodne są wyjaśnienia Palikota, który wskazywał, że dostosowywał treści postów, żeby były zgodne z obowiązującym prawem i nie stanowiły zabronionej reklamy. Sąd uznał, że czyny przypisane oskarżonym cechują się bardzo wysokim stopniem winy i wysokim stopniem szkodliwości czynu. - Długi czas umieszczania reklam świadczy zaś o tym, że osoby te czuły się całkowicie bezkarne - stwierdzono w uzasadnieniu do wyroku.
Sąd skazał oskarżonych na karę grzywny. Janusz Palikot ma zapłacić 450 tys. zł, Jakub Wojewódzki 400 tys. zł, a współpracownik Palikota, Tomasz Czechowski 350 tys. zł. Wszyscy musza jeszcze ponieść koszty procesu dokonując wpłat na rzecz skarbu państwa: Palikot 46 tys. zł, Wojewódzki 41 tys. zł, a Czechowski 36 tys. zł.
Nie wiadomo, czy skazani odwołają się od worku. Sąd przekazał, że na apelację mają 14 dni.