Dla wielu Polaków nadchodzące jesień i zima może okazać bardzo trudna. Wysokie ceny materiałów grzewczych i ewentualne problemy z dostępnością węgla spędzają wielu osobom sen z powiek. Prezes PiS podczas swojego objazdu Polski starał się uspokoić mieszkańców, przekazując im radę, by palić wszystkim z wyłączeniem opon. Wypowiedź okazała się kontrowersyjna. Jacek Prusinowski zapytał o te słowa Jacka Ozdobę.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK JAROSŁAW KACZYŃSKI PĘDZIŁ DO KOŚCIOŁA
- Prezes był na spotkaniu z wyborcami, ludźmi, którzy nie muszą operować fachowym językiem. (…) Jakbyśmy się wsłuchali w te słowa, to słyszymy, że nie oponami i nie tym, co nie można. Czyli szkodliwymi substancjami. Jeżeli mówi o oponach, mówi o czymś, co jest toksyczne, źle wpływające na środowisko. Pan prezes mówi o sytuacji, ze dzisiaj musimy dopuścić większą paletę energetycznych surowców z uwagi na sytuację ekstremalną – mówił polityk w „Sednie sprawy”.
Sprawdź: Jarosław Kaczyński ma radę dla Polaków: "Trzeba palić wszystkim, poza oponami"
Dziennikarz dopytywał, czy przypadkiem Jarosław Kaczyński nie namawiał do łamania prawa, bowiem palenie odpadów poza spalarniami podlega karze grzywny. Poseł Zjednoczonej Prawicy był jednak przekonany, że Jarosław Kaczyński nie miał na myśli spalania śmieci, a dobro środowiska jest dla niego bardzo ważne.
- Prezes Jarosław Kaczyński jest osobą, która naprawdę ma na sercu środowisko. (…) Niewątpliwie słowa prezesa dotyczyły rozszerzenia możliwości palety możliwości grzewczych. Nie chodziło o odpady – zapewniał Jacek Ozdoba.