Owsiak opublikował list do Macierewicza na swoim oficjalnym Facebooku. Najpierw przypomina, że w wojnę bawił się z kolegami na podwórku jako dziecko: - Drogi Panie Ministrze, Dawno, dawno temu, kiedy byłem chłopcem, jedną z ulubionych zabaw na moim gdańskim podwórku było wywoływanie wojny. Na wielkim narysowanym kole znajdowały się podziały na różne państwa. Każde miało swoją nazwę. Były więc Rosja, Niemcy, Polska, Ameryka i cała reszta - zaczyna wspomnieniem sprzed lat. I w końcu przechodzi do tego, czego oczekuje od ministra obrony narodowej, czyli spokoju i opieki. - Tak bardzo chciałbym od Pana, jako Ministra Obrony Narodowej, poczuć siłę opieki i czuwania nad naszym losem ludzi, którzy pracują, uczą się i tworzą ten piękny kraj, jakim jest Polska. Tak bardzo chciałbym, aby Pan uspokajał i w dyplomatycznych dialogach, jak z powieści, budował kopułę nad naszym niebem, niezwykle skuteczną i odporną na wszelkie „ciosy” z zewnątrz - podkreśla Jerzy Owsiak. Dodaje też, że chciałby, aby Macierewicz zrozumiał, iż Polacy, wszyscy bez wyjątku, to patrioci oddani Polsce: - Tak bardzo chciałbym, Panie Ministrze, żeby Pan uwierzył, że wszyscy Polacy bez wyjątku - takie mam przekonanie - to patrioci, na swój sposób kochający swój kraj i potrafiący o niego dbać w każdej rzeczywistości. Tak bardzo chciałbym również, aby Pan nie musiał wypowiadać słów, które brzmią groźnie i które otwierają drzwi niepokoju, a momentami strachu i niepotrzebnych emocji - odniósł się do niedawnych słów ministra.
- Tak bardzo chciałbym - i ze mną miliony Polaków - tylko i wyłącznie bawić się w wojnę plastikowymi kulkami napełnionymi farbą lub wywołując ją w podwórkowym klimacie. Tak bardzo chciałbym, żeby Pan studził… żeby Pan też tego chciał - kończy swój list twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Zobacz: Pawłowicz POUCZA Staniszkis i dodaje: KOD i opozycja zaraziły ją nienawiścią