- Po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony zwołano pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
- Sławomir Mentzen krytykował koszty zestrzelenia dronów, sugerując, że są zbyt wysokie.
- Okazuje się, że w czasie RBN, wyjaśniono Mentzenowi, dlaczego cena nie gra roli, gdy stawką jest życie Polaków.
W czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego przedstawicielem reprezentującym Konfederację był Sławomir Mentzen. Polityk tuż po tym, jak rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, krytykował koszty ich zestrzelenia. Jak napisał w mediach społecznościowych: - Jesteśmy zmuszeni podrywać bardzo drogie F-16 i sojusznicze F-35 strzelające rakietami za ponad 1 mln dolarów, żeby zestrzeliwać drony za kilkadziesiąt tysięcy dolarów - komentował polityk w sieci.
CZYTAJ: Mentzen o obronie Polski: „Nie powstrzymamy wroga dobrą atmosferą”
Dziennikarze TVN24 w programie "W Kuluarach" ujawnili jak słowa Mentzena komentowali uczestnicy Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Jak mówili politykowi Konfederacji wytłumaczono, co się wydarzyło i: - (...) dlaczego cena nie gra roli, gdy po drugiej stronie jest życie Polek i Polaków - wyznał dziennikarz Radomir Witt, a dziennikarka Maja Wójcikowska dodała, że to generałowie wytłumaczyli liderowi Konfederacji "bardzo dosadnie", że "delikatnie mówiąc mają szerszą wiedzę na ten temat" i podjęte działania były "absolutnie niezbędne".
Przypomnijmy, że w czasie RBN obecni byli także: dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych. gen. dyw. Maciej Klisz oraz Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.

Wójcikowska opowiedziała też o rozmowach z osobami, które w nocy z 9 na 10 września były blisko podejmowanych decyzji: - Usłyszałam, że to jest taka sytuacja, która pokazuje prawdę o ludziach, gdzie nie ma kamer, gdzie każdy tak naprawdę kieruje się racją stanu i kiedy naprawdę i to nie jest zbędny patos, to jest ten moment, kiedy interes państwa jest ważny.
Jak dodała: - O 20.45 była świadomość, że dzieje się coś niepokojącego i że to może być trudna noc. Od jednego z ministrów w rządzie usłyszałam, że taka świadomość, że to się wydarzy była, tylko raczej było pytanie, kiedy to nastąpi - mówiła dziennikarka. Przyznała też, że od jednego z ministrów usłyszała, że jeśli chodzi o prezydenta Karola Nawrockiego to ten był bardzo przejęty, ale pełen powagi.
NIŻEJ GALERIA: Mieszkańcy Kodeńca i Wyhalewa mówią o ataku rosyjskich dronów. "Huk i strach"