Jarosław Flis

i

Autor: East News, Paweł Dąbrowski/Super Express Jarosław Flis

Wybory 2023

Metoda D'Hondta a ordynacja wyborcza w Sejmie. Dlaczego zwycięzca bierze wszystko? "Premia jest dla najsilniejszych"

2023-10-13 8:42

Wybory 2023 będą testem dla opozycji, która musi zdecydować, czy jest zjednoczona czy podzielona. To ważne także z uwagi na efekty sejmowego systemu wyborczego i metodę D’Hondta, według której głosy przeliczane są na mandaty. Czym jest metoda D'Hondta? Jak bardzo ordynacja wyborcza zachęca do budowania sojuszy? Dlaczego metoda D'Hondta premiuje duże i silne partie? Na polityka.se.pl wyjaśnia to dr hab. Jarosław Flis, ekspert Fundacji Batorego.

Spis treści

  1. Wybory 2023. Metoda przeliczania głosów na mandaty jest ważna
  2. Metoda D'Hondta. Dlaczego opozycja powinna iść na wybory 2023 w dużym bloku? 
  3. Dr Jarosław Flis o zmarnowanych głosach i systemie liczenia głosów metodą D'Hondta
  4. Przeliczanie głosów na mandaty może sprawić niespodzianki. Jarosław Flis: Nagroda dla najsilniejszej partii
  5. Metoda D'Hondta. Na czym polega i jak liczone są głosy w wyborach do Sejmu?
  6. Jak działa metoda D'Hondta? Przeliczanie głosów na mandaty w praktyce

Wybory 2023. Metoda przeliczania głosów na mandaty jest ważna

Czy wybory 2023 dadzą Zjednoczonej Prawicy trzecie zwycięstwo z rzędu? A jeśli tak, to czy wygrana zapewni jej po raz trzeci samodzielne rządy? A może po ośmiu latach do władzy powróci Platforma Obywatelska zjednoczona m.in. z Nowoczesną, pod szyldem Koalicji Obywatelskiej? Jeśli opozycja wygra, to czy zdoła utworzyć większościowy rząd bez tworzenia dodatkowej koalicji? Pytania o wybory do Sejmu i Senatu się mnożą. Nic dziwnego, bo wybory 2023, które odbędą się 15 października, to najważniejsze polityczne wydarzenie w tym roku w Polsce. Od dawna budzą emocje. 

Zanim jednak 15 października zagłosujecie w wyborach, już teraz zapraszamy na wieczór wyborczy w studiu "Super Expressu" 15 października, od godz. 20. Będzie można go oglądać na kanale SE na YT oraz na SE.pl. Poprowadzą go dla Państwa Kamila Biedrzycka, Jan Złotorowicz i Tomasz Walczak. Nasi dziennikarze będą w sztabach wyborczych największych komitetów wyborczych. Będziemy Państwu podawać sondażowe wyniki wyborów, pierwsze komentarze polityków, ekspertów i publicystów. Będą analizy, dyskusje i... emocje! Zapraszamy do oglądania naszego wieczoru wyborczego!

Metoda D'Hondta. Dlaczego opozycja powinna iść na wybory 2023 w dużym bloku? 

Eksperci od prawa wyborczego podkreślali od początku, że jeśli opozycja chce wygrać wybory, powinna pójść na wybory 2023 w dużym bloku, zjednoczona, nie podzielona. Dlaczego? W Polsce mamy proporcjonalną ordynację wyborczą, opartą o zamknięty system list partyjnych z zastosowaniem metody d'Hondta. Dr hab. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego, ekspert Fundacji Batorego, tłumaczy, że system wyborczy w Polsce jest korzystny dla ugrupowań, które otrzymują duże poparcie w wyborach. Partie te dostają więcej mandatów niż wynikałoby to ze ściśle proporcjonalnego przeliczenia oddanych na nie głosów. Jak to możliwe? Istotna jest metoda liczenia głosów wyborczych.

Dr Jarosław Flis o zmarnowanych głosach i systemie liczenia głosów metodą D'Hondta

System jest korzystny dla partii, które uzyskują duże poparcie w wyborach. Jednak wysokość „premii” zależy od dwóch czynników: liczby ugrupowań, które dostały się do parlamentu oraz liczby głosów „zmarnowanych”, czyli oddanych na partie, które nie przekroczyły progu wyborczego. Nagroda jest większa, gdy do parlamentu wchodzi więcej partii, a równocześnie znaczną część głosów zdobywają partie, które nie przekraczają progu wyborczego – wyjaśnia Jarosław Flis, ekspert Fundacji Batorego.

Przeliczanie głosów na mandaty może sprawić niespodzianki. Jarosław Flis: Nagroda dla najsilniejszej partii

Przykład? Socjolog Jarosław Flis w opracowaniu dla Fundacji Batorego wyjaśnia, że taka sytuacja, kiedy system wyborczy był korzystny dla dużych ugrupowań, zdarzyła się w wyborach w 2015 roku, kiedy do Sejmu weszło 5 ugrupowań:

  • Prawo i Sprawiedliwość,
  • Platforma Obywatelska,
  • .Nowoczesna,
  • Polskie Stronnictwo Ludowe,
  • Kukiz’15.

"Równocześnie aż 16,6 proc. głosów oddano na siły, które nie przekroczyły progu. To pozwoliło PiS uzyskać większość w Sejmie, mimo że w wyborach ugrupowanie to dostało tylko 37,6 proc. głosów." - czytamy w opracowaniu dr. hab. Flisa dla Fundacji Batorego.

Metoda D'Hondta. Na czym polega i jak liczone są głosy w wyborach do Sejmu?

Metoda D'Hondta to metoda stosowana do podziału mandatów w systemach wyborczych takich, jak w Polsce, czyli systemach wyborczych opartych na proporcjonalnej reprezentacji z listami partyjnymi. Nazwa metody D'Hondta pochodzi od nazwiska belgijskiego matematyka Victora D’Hondta. W metodzie tej dla każdego komitetu wyborczego, który przekroczył próg wyborczy, obliczane są kolejne ilorazy całkowitej liczby głosów uzyskanych przez dany komitet i kolejnych liczb naturalnych, czyli ilorazy wyborcze. O podziale miejsc pomiędzy komitetami decyduje wielkość obliczonych w ten sposób ilorazów. System ten jest niekorzystny dla małych ugrupowań.

Jak działa metoda D'Hondta? Przeliczanie głosów na mandaty w praktyce

Nawet jeśli dostaną się do parlamentu, to otrzymują mniej mandatów, niż wynikałoby to z uzyskanego poparcia. Dla przykładu 5 proc. poparcia przy 5 proc. zmarnowanych głosach i 4 partiach w parlamencie daje zaledwie 8 mandatów, nie zaś 24, jak to by wynikało z czystych proporcji. Tak więc przedwyborcze kalkulacje zarówno małych, jak i dużych partii, a także ich wyborców muszą brać pod uwagę nie tylko liczbę konkurujących partii, ale złożenie dwóch czynników: „zmarnowanych” głosów i liczby ugrupowań w Sejmie - tłumaczy dr hab. Jarosław Flis, ekspert Fundacji Batorego.

Sonda
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, to wziąłbyś w nich udział?

Senator POLSKI 2050 tłumaczy, skąd biorą się ataki na Hołownię.

Posłuchaj, co powiedział Jacek Bury!

Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają