Opinie Super Expressu. Mirosław Skowron: Rozmowa niekontrolowana

2015-01-03 3:00

Poseł Sławomir Nowak zadeklarował, że w 2013 r. wygadał przez telefon 40 tysięcy zł. Taką kwotę pobrał na ten cel z pieniędzy podatników. Piszemy o tym na str. 3 dzisiejszego "Super Expressu".

40 tysięcy zł, przy niezbyt taniej cenie 30 groszy za minutę rozmowy, oznaczałoby, że Nowak gadał przez telefon bite 92 dni w roku. Bez przerwy. Rok ma tylko 365 dni. Raczej nie gadał 24 h non stop. Odliczając weekendy i biorąc pod uwagę tylko dni robocze, wychodzi na to, że Nowak spędzał ze słuchawką przy uchu bite 9 godzin dziennie. I ani razu, spoglądając na zegarek, nawet nie pomyślał, że może się zagadał!

Takich gadatliwych było więcej. Wśród rekordzistów m.in. niezawodny Adam Hofman, który według deklaracji gadał bite 6 godzin każdego dnia roboczego. Albo była minister edukacji Krystyna Szumilas, która dobiłaby do ponad 5 godzin każdego dnia. Pani minister tłumaczy, że rozmawiała z Gliwic. Nie wiem, co to ma do rzeczy, ale być może w Gliwicach w 2013 r. był wyjątkowo niekorzystny roaming. Zakładając, że częścią tych opłat był jakiś abonament na Internet, te osiągnięcia i tak budzą zdumienie.

Przeczytaj: Sławomir Nowak PRZEGADAŁ w 2013 roku 40 000 ZŁOTYCH! Dokąd tak wydzwaniał?!

Wytłumaczeń tego zjawiska może być kilka. Albo posłowie tak sumiennie wypełniali swoje poselskie obowiązki i rozmawiali przez telefon właśnie te kilka, a w niektóre dni kilkanaście godzin dziennie. Hm... Brzmi niezbyt prawdopodobnie, prawda? Albo posłowie mają perwersyjne upodobania i nabili te rachunki, wydzwaniając po sekstelefonach (nawet do Tajlandii), tylko po to, by pogaworzyć, co rozmówczyni ma w danej chwili na sobie. I teraz po ludzku wstydzą się do tego przyznać. To wytłumaczenie też jakoś kuleje...

Zobacz: Mirosław Skowron: Pani premier nie śpi, bo trzyma rząd [OPINIE SUPER EXPRES]

A może było tak, że w parlamencie zawsze była jakaś łatwa kasa do zgarnięcia po zadeklarowaniu czegoś, czego i tak nikt nie sprawdzi? I posłowie, traktując wyborców jak frajerów, którzy i tak ich nie rozliczą, zgarniali te łatwe pieniądze do własnej kieszeni?

Które z tych wytłumaczeń uznają za najbardziej wiarygodne szanowni Czytelnicy?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail