"Super Express": - Pomimo zapowiedzi ewakuacji Polaków z Ukrainy 29 grudnia, dość nagle zaczęto ich obdzwaniać z informacją, że termin jest nieaktualny. O co chodzi w tym zamieszaniu?
Małgorzata Kidawa-Błońska: - Nie ma żadnego zamieszania. Chodzi o to, aby Polacy, którzy mają do nas przyjechać, zostali dobrze przyjęci, a to duże wyzwanie logistyczne. To trzeba dobrze przygotować, a to musi potrwać. Przyznam, że ze zdziwieniem czytam te informacje, że dzieje się coś nadzwyczajnego. Przygotowania do ewakuacji normalnie trwają i w styczniu ci ludzie do Polski przyjadą.
- Zapowiadano jednak w Sejmie, a także na stronach konsulatu, że ewakuowani wyjadą 29 grudnia. Przygotowania trwały normalnie i nagle coś się zmieniło.
- Zgłosiło się więcej osób i nie można było poprzestać na tym, że ich się tylko przywiezie do Polski. Muszą mieć dobrze przygotowane miejsca pobytu. Najwięcej informacji w tej sprawie ma Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które organizuje to w Polsce.
- To prawda, że premier Ewa Kopacz powstrzymała ewakuację właśnie po naciskach minister Piotrowicz, szefowej MSW? Podobno przeraziła ją liczba potencjalnych uchodźców w przyszłości...
- Nie wiem, czy taka interwencja miała miejsce. MSW odpowiada jednak za sytuację ewakuowanych w Polsce. Bierzemy za nich odpowiedzialność. I nie jest dla mnie niczym dziwnym, że chce im jak najlepiej zorganizować życie już u nas w kraju. Co do skali przyszłych ewakuacji najlepiej będzie zapytać MSW.
- Jest jednak wrażenie przerzucania się winą między MSW i MSZ...
- Nie ma przerzucania odpowiedzialności pomiędzy ministerstwami, wszyscy odpowiadamy za to, żeby Polacy z Ukrainy do nas dotarli.
- Po co zatem te komunikaty, że chodzi o zaśnieżone drogi, a później, że o wiek ewakuowanych?
- Nie wiem, skąd te komunikaty, ja opieram się na komunikatach MSW.
- Wygląda to fatalnie, bo pani premier obiecała, że Polacy z Ukrainy święta spędzą w Polsce. Ktoś ją wprowadził w błąd?
- Chciano, aby możliwie jak najszybciej znaleźli się w Polsce, a święta to dobry czas. Skupmy się na tym, żeby ta ewakuacja była zrobiona dobrze. Rząd się z niczego nie wycofał.
Przeczytaj: Tadeusz Płużański. W 2015 r. Niezłomni wygrają z komuną [OPINIE W SUPER EXPRESSIE]
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail