Opinie Super Expressu. Janusz Korwin-Mikke: Myślmy logicznie!

2014-09-16 4:00

Na skraju lasu mieszka sobie człowiek, który może nam być użyteczny; może być naszym przyjacielem. Jednak w lesie mieszkają ludzie, których on się boi. Parę razy nawet zabrali mu różne rzeczy z ogródka - a on nic zrobić nie może, bo są silniejsi.

Więc on prosi nas o pomoc. By sprzedać mu pistolet maszynowy - i przydzielić ze dwóch ludzi do ochrony.

A my mu mówimy: "Człowieku, trzymaj się! My zaraz zawrzemy z tobą umowę na kupno marchewki z twojego ogródka - zadowolony?".

Otóż dokładnie tak samo wygląda zawarcie umowy stowarzyszeniowej UE z Republiką Ukraińską. Z tym że Republika ma tam jakieś siły zbrojne - a Unia: ŻADNYCH!

Jest to pic na wodę - który może tylko rozdrażnić  Włodzimierza Putina. Zresztą pal licho p. Putina - prezydent Federacji Rosyjskiej to rozsądny człowiek i z tego pustosłowia się tylko śmieje. Ale tępi rosyjscy generałowie, a rosyjska opinia publiczna?

Mogą zacząć się ostre naciski...

Dlatego będę głosował w Unio-Parlamencie PRZECIWKO zawieraniu takiego układu.

Gdyby ktoś chciał przyjąć Ukrainę do NATO, to co innego. Co prawda  Radosław Sikorski (w podsłuchanej rozmowie - a więc w zdaniach prawdziwych) powiedział, że nawet NATO niczego nie gwarantuje, tylko "stwarza fałszywe poczucie bezpieczeństwa" - ale, być może, Rosjanie o tym nie wiedzą i traktują NATO jeszcze poważnie. Przyjęcie do NATO bardzo wzmocniłoby pozycję Ukrainy.

Rzecz w tym, że wszyscy są zgodni, że "nikt przy zdrowych zmysłach" Ukrainy

do NATO nie przyjmie.

Reżimowe gazety piszą, że "wybór  Donalda Tuska na stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej to jasny sygnał dla JE Włodzimierza Putina, że Europa nie zgadza się na Jego politykę". Bzdura! Natomiast to, że nikt nie chce przyjąć Ukrainy do NATO - o, to jest jasny sygnał dla JE Włodzimierza Putina, że może sobie Ukrainę pokroić na kawałeczki i zjeść w sosie własnym.

Zobacz też: Opinie Super Expressu. Andrzej Szczęśniak: Nie było zmniejszenia dostaw

Jak tylko pojawia się coś, co jest dla ludzi korzystne - dobra praca za granicą, prawdziwa wyprzedaż towarów - natychmiast pojawiają się kolejki chętnych

Logiczne - czy nie?

Teraz inny przykład. Socjaliści tłumaczą, że powszechne przymusowe ubezpieczenie jest dla ludzi korzystne.

No, to myślimy.

Jak tylko pojawia się coś, co jest dla ludzi korzystne - dobra praca za granicą, prawdziwa wyprzedaż towarów - natychmiast pojawiają się kolejki chętnych. Jeśli więc ludzi trzeba do zawierania umowy emerytalnej zmuszać - to znaczy, że to dla ludzi korzystne nie jest.

Jasne?

Liczymy: ogromna większość pracujących i dobrze zarabiających to mężczyźni. Mężczyzna pracuje od - powiedzmy - 20. roku życia do roku 67. (jak zdąży - bo ONI znów chcą podnieść wiek emerytalny; jak raz się udało...). Czyli przez 47 lat płaci składkę 1100 złotych miesięcznie. Po ukończeniu 67. roku życia przechodzi na emeryturę - i pobiera przez (średnio) 7 lat średnią emeryturę 2400.

A proszę nie zapominać o procentach za te lata (OFE przynajmniej je doliczały...) - oraz o tym, że połowa mężczyzn umiera PRZED osiągnięciem 67. roku życia.

W OFE te pieniądze (teoretycznie, teoretycznie - bo zanim dojdzie co do czego, to reżim OFE ograbi ze wszystkiego...) przynajmniej przechodziły na dzieci...

I wszystko chyba jasne?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail